Wielu uczniów ma problemy z matematyką. U niektórych wynikają one z lęku i z braków w wiedzy, u innych z niechęci do tego przedmiotu, ale u pewnych uczniów jest to zaburzenie zwane dyskalkulią. Szacuje się, że schorzenie to dotyka od 3 do 7% osób. Warto wiedzieć, jak im pomóc. W tym wpisie korzystam z artykułu Kimberly Fuller.

Moje osobiste doświadczenie nauczania matematyki dotyczy szkoły średniej i gimnazjum. W swojej karierze nauczycielskiej miałam co najmniej trzy osoby z dyskalkulią. Nie było wtedy diagnozowania w tym kierunku. Nie wiedziałam wtedy, jak powinnam z nimi postępować, dlatego dla mnie artykuł Kimberly Fuller jest bardzo ciekawy.
Myślę, że może się przydać nauczycielom matematyki, nie tylko w nauczaniu uczniów z dyskalkulią.
Co to jest dyskalkulia?
Dyskalkulia to schorzenie, które występuje od urodzenia – i może być dziedziczne – lub rozwija się w wyniku urazu mózgu. Atakuje płaty ciemieniowe (odpowiedzialne za liczenie i przetwarzanie liczb) oraz czołowe (odpowiedzialne za przywoływanie informacji liczbowych i pamięć roboczą) . Nie ma na nie lekarstwa i osoby z niego nie wyrastają. Mogą jednak nauczyć się strategii i umiejętności radzenia sobie z problemami, które mogą pomóc.
Rodzaje dyskalkulii
Najbardziej powszechną i rozpoznawalną formą jest dyskalkulia rozwojowa, w której osoby mają trudności ze zrozumieniem symboli liczbowych, wykonywaniem obliczeń, przyswajaniem pojęć matematycznych, takich jak liczenie i sekwencjonowanie, oraz rozpoznawaniem wzorców.
Inną powszechną formą jest dyskalkulia werbalna, w której osoby mają trudności z językiem matematycznym, takim jak słownictwo, instrukcje pisemne i zadania tekstowe.
Trzecią formą jest dyskalkulia wzrokowo-przestrzenna, która charakteryzuje się trudnościami w relacjach przestrzennych, geometrii, czytaniu map, określaniu czasu na zegarach analogowych i rozumieniu kierunków.
Ostatnią formą jest dyskalkulia funkcji wykonawczych, która charakteryzuje się trudnościami w zarządzaniu czasem, skupieniu się na zadaniach matematycznych oraz stosowaniu strategii rozwiązywania problemów, w tym obliczeń w pamięci, porządkowaniu informacji liczbowych i przenoszeniu wiedzy z jednego kontekstu do drugiego.
Ja u moich uczniów zaobserwowałam niemożność zastosowania poznanego już rozumowania, ale przy innych danych liczbowych, tak jakby każde zadanie było dla nich czymś nowym.
Wskazówki dla nauczycieli od Kimberly Fuller:
- Zeszyt matematyczny.
Zeszyt matematyczny może być Moim zeszytem pomagającym się uczyć prowadzonym przez ucznia. Jak w każdym Moim zeszycie powinny znaleźć się cele lekcji, kryteria sukcesu, miejsce na refleksje ucznia i miejsce na komentarze nauczyciela, własne i innych uczniów.
O zeszycie matematycznym pisałam w poprzednim wpisie: https://oknauczanie.pl/moj-zeszyt-matematyczny-pomagajacy-sie-uczyc
W dzienniku matematycznym musi być porządek. Dobrze jeśli ma ponumerowane strony, spis treści, aby uczeń wiedział, gdzie może czegoś szukać.
Każde rozwiązane zdanie przez ucznia powinno być opatrzone treścią zadania, wybraną strategią rozwiązania problemu oraz wyjaśnieniem rozumowania.
Ważne jest to, że taki dziennik jest ucznia i on jest za niego odpowiedzialny.
Uczeń może zajrzeć do dziennika w każdej chwili i znaleźć w nim odpowiednie dla siebie wskazówki.
- Zastosowanie i doświadczenie
Uczniowie z dyskalkulią mają trudności z łączeniem pojęć matematycznych i ich stosowaniem, dlatego korzystne jest wykonywania doświadczeń, w których uczniowie mają okazję próbowania, refleksyjnej obserwacji (analizowanie doświadczenia), abstrakcyjnej konceptualizacji (łączenie idei z wcześniejszą wiedzą) i aktywnego eksperymentowania (stosowanie zdobytej wiedzy).
Na przykład, po nauce dodawania i odejmowania ułamków dziesiętnych, można zorganizować zabawę w sklep. Częste powtarzanie i przykłady z życia wzięte pomagają uczniom z dyskalkulią w nawiązywaniu powiązań i odnajdywaniu sensu.
- Wydłużony czas.
Może to być dłuższy czas na wykonanie zadnia domowego lub na rozwiązanie zadania podczas lekcji. To zmniejsza lęk przed matematyką i umożliwia ukończenie pracy.
- Zmniejszenie liczby zadań.
Zmniejszenie liczby zadań może pomóc uczniom skupić się na jakości pracy, a nie na liczbie rozwiązanych zadań. Może to oznaczać, że zamiast 10 zadań, uczniowie musieliby rozwiązać tylko połowę. Zmniejszenie liczby zadań nie oznacza zmniejszenia wymagań, pozwala uczniowi wykazać się poziomem opanowania materiału, rozwiązując mniej zadań.
- Kalkulatory.
Nauczyciele mogą pozwolić starszym uczniom na korzystanie z kalkulatorów.. Kalkulator pozwala uczniom lepiej zrozumieć zadanie , bez skupienia się na ich wykonaniu obliczeń.
- Nauczanie w małych grupach.
Dla uczniów potrzebujących dodatkowego wsparcia, nauczanie w małych grupach może być niezwykle korzystne. Często łatwiej jest zrozumieć tłumaczenie rówieśnika niż nauczyciela. Dzięki pracy w grupie i podziale ról, każdy uczeń ma szansę być pożyteczny i odnieść sukces.
- Zestawy matematyczne.
Zestaw matematyczny to zbiór narzędzi i pomocy dydaktycznych, z których uczeń może korzystać przez cały rok szkolny, aby wspierać się w pokonywaniu zadań matematycznych. Zestawy mogą być zakupione lub tworzone przez nauczyciela w zależności od potrzeb uczniów. Taki zestaw może zawierać na przykład: organizery graficzne, pomoce dydaktyczne, kalkulatory, zakreślacze, cyrkiel, linijkę itd. Aby zestawy były skuteczne, nauczyciel powinien poświęcić czas na zapoznanie uczniów z każdym narzędziem i upewnić się, że on rozumie, jak efektywnie z nich korzystać.
To jest jedynie krótki przegląd tego, czym jest dyskalkulia i jak można wspierać uczniów, ale może będzie pomocny.
W Polsce dyskalkulia jest dużo mniej znana niż dysleksja i jak widać rzadziej występuje. Jednak bywa niezwykle uciążliwa dla dziecka i nauczyciela i może zaważyć na całym przyszłym życiu człowieka.
Myślę, że te wskazówki mogą się również przydać w nauczaniu wszystkich uczniów z trudnościami w matematyce.
Korzystałam z artykułu Kimberly Fuller
0 komentarzy