Dużo się mówi na całym świecie o zakazie używania telefonów komórkowych w szkole. Przedstawiam trzy rozwiązania z różnych szkół w USA. Nie ma odgórnych wytycznych w Stanach i szkoły przyjmują własne rozwiązania. W tym wpisie trzy różne rozwiązania szkół.
Badanie z 2016 r. dotyczące korzystania z technologii na zajęciach w college’ach wykazało, że uczniowie spędzali ponad jedną trzecią czasu w szkole na korzystaniu z telefonów: media społecznościowe, pisanie SMS-ów, czytanie i pisanie e-maili, a nawet robienie zakupów lub oglądanie filmów.
Inne badania wskazują na silną korelację między dostępem do telefonów a wizytami u doradców i psychologów w zakresie zdrowia psychicznego . Telefony komórkowe mogą również być pożyteczne. Korzystanie z telefonów wpływa na kreatywne myślenie poza schematami i na pomoc w rozwiązywaniu problemów.
- North Campus Newburgh Free Academy w Newburgh w stanie Nowy Jork
Zainstalowano zamykane pojemniki Yondr jako opatentowany system tworzenia przestrzeni wolnych od telefonów. Uczniowie chowali w nich telefony na czas dnia szkolnego. Dla niektórych uczniów na początku było to wręcz traumatyczne przeżycie, ale zbiegiem czasu dostosowali się.
Wcześniej szkoła wymagała, aby telefony były przechowywane w szafkach lub plecakach w ciągu dnia, ale uczniowie konsekwentnie ignorowali tę zasadę, przemycając telefony do klas i łazienek oraz rozpowszechniając nagrania pracowników i kolegów z klasy zrobione bez ich zgody.
Niektórzy nauczyciele byli surowi i przestrzegali zasad (wzrosła liczba uwag i nagan), a niektórzy przymykali oko, gdy uczniowie odmawiali odłożenia telefonu. W rezultacie wszyscy byli znudzeni łamaniem zasad i koniecznością interwencji, a dla zbyt wielu studentów ryzyko warte było poniesienia kary.
Wprowadzenie saszetek Yondr, spowodowało zwyczaj chowania telefonu przy wejściu do szkoły. Tylko dwóch nauczycieli sprawdza, czy obowiązek jest realizowany. Saszetki są automatycznie blokowane, uczeń trzyma saszetkę w swoim plecaku. Uczniowie nie mają dostępu do swoich telefonów aż do końca dnia szkolnego, nawet na lunch. Uczniowie nie boją się, że ich telefon będzie przeglądany lub się zagubi. Nie ma też porównywania marek telefonów. Jeśli uczeń zapomni saszetki z domu lub mu się ona uszkodzi, to musi wypełnić papierowy kupon ze swoim imieniem, numerem identyfikacyjnym i powodem nieprzestrzegania zasady. Następnie papier jest przymocowywany do telefonu za pomocą gumki recepturki i umieszczany w koszu kierowanym do głównego biura, gdzie można go odebrać pod koniec dnia. Ta procedura powoduje, że uczniowie nie gubią i nie uszkadzają często saszetek.
Proces zamykania telefonów trwa z rana około 35 minut.
Nauczyciele zauważyli wzrost aktywności uczniów podczas lekcji i więcej ciszy oraz zmniejszenie liczby konfliktów.
2. Szkoła średnia w Danbury w stanie Connecticut
Wcześniej decyzja o używaniu telefonów komórkowych była podejmowana przez każdego nauczyciela osobno. Szkoła borykała się z problemem przemocy medialnej, nagrywania filmów i publikowani obraźliwych tekstów. Nie zdecydowano się na woreczki Yondr, gdyż ich koszt był za duży (25-30 dolarów dla jednego ucznia). Po konsultacji z uczniami i rodzicami postanowiono zakazać korzystania z telefonów komórkowych podczas lekcji. Nauczyciele mogą pozwolić uczniom na korzystanie z telefonów, jeśli są one potrzebne do uczenia się. Telefony przed każdą lekcją są odkładane do specjalnego kosza lub są chowane w plecach (decyzja zależy od nauczyciela przedmiotu).
Uczniowie mogą korzystać z telefonów w porze lunchu i krótko podczas przerw, aby sprawdzić swój plan zajęć.
Nauczyciele zauważyli, że uczniowie teraz więcej rozmawiają ze sobą, bardziej angażują się w naukę w czasie lekcji i nie rozprasza ich coś, co brzęczy im w kieszeni.
- Szkoła średnia w Luxemburgu w stanie Wisconsin
Dyrektor postanowił przedyskutować problem ze społecznością szkolną i to w lecie, aby być gotowym na początku roku szkolnego. Postanowił, że chce, aby cała społeczność — a zwłaszcza uczniowie — znała problem i jego konsekwencje i wspólnie go rozwiązała.
Uczniowie mówili o dodatkowych trudnościach, takich jak: zależność lub nałóg, utrata kontroli, hakerzy i prześladowcy, oszustwa, rozproszenie uwagi i fałszywe informacje. Ich pomysły na rozwiązania obejmowały ograniczenie czasu spędzanego przed ekranem, mniejszy dostęp do mediów społecznościowych, silniejsze hasła i alternatywne hobby, które nie są zależne od technologii.
Psycholog szkolny miał specjalne lekcje dla uczniów na temat wpływu telefonów na mózg, rozwój społeczny i reakcję organizmu na stres. Uczniowie bali się braku możliwości skontaktowania się ze swoimi rodzinami. Ustalono, że telefony uczniów będą przechowywane w sekretariacie i uczniowie będą mogli korzystać z głównego telefonu biurowego, jeśli będą musieli zadzwonić do rodziców, lub będą mogli skorzystać z własnego telefonu komórkowego w biurze, aby wysłać sms.
Po zastosowaniu zasad zauważano, że korytarze szkoły znów wypełniły się gwarem rozmów uczniów, a dzieci szybko przemieszczały się między klasami.
Korzystałam z artykułu Paige Tutt