Pewien czas temu napisałam wpis pt.: „Nagietki i Orzechy”. Wczoraj wspomniałam dyrektorom – uczestnikom o tej metaforze podczas zajęć Akademii Dyrektorów Ośrodka Rozwoju Edukacji i okazała się ona użyteczna. Wspomnienie wynikło z dyskusji – co robić, gdy jesteśmy otoczeni w szkole osobami, które ciągną nas w dół, pozbawiają inicjatywy lub wręcz bojkotują wszelkie wyzwania.

Przypomniały mi się wtedy dwie opinie profesora Dylana Williamsa, który w 2008 roku odwiedził Polskę na zaproszenie Jacka Strzemiecznego. Dyrektorzy szkół zapytali go podczas konferencji: Co zrobić z opornikami?

  1. „Kamieni się nie podlewa” – Oznaczało to, że nie warto tracić czasu na takie osoby, bo i tak pozostaną przy swoim, a my stracimy energię i czas.
  2. „Kochajmy tych, co mamy, bo innych nie będzie” – Była to odpowiedź na postulat zwalniania oporników i zastąpienie ich nowymi lepszymi nauczycielami.

Mimo że odpowiedzi wydają się sprzeczne, w sumie stanowią bardzo dobrą wskazówkę. Nie ma co tracić czasu i energii na przekonywanie osób, których nie można przekonać. Ponadto taki kamień często ma swoje zalety, na przykład ciekawe wykłady, które są cenione przez uczniów. Pozostawienie go w jego „dobrym miejscu” może przynieść więcej korzyści niż ciągłe go szturchanie.

Druga wskazówka profesora ujawnia pragnienie dyrektora, by otaczać się  tylko świetnymi nauczycielami, myślącymi tak jak on i chętnie realizującymi wszelkie wyzwania.

To nie jest jednak możliwe. Zwolnienie nauczycieli nie spowoduje, że na ich miejsce przyjdą nowi lepsi – szczególnie teraz, gdy ludzie nie garną się do tego zawodu. Lepiej jest doceniać i kochać tych, co mamy, wtedy jest duża szansa, że pójdą za nami.

Jesteśmy świadomi, że w każdym zespole są ludzie ptaki i ludzie kamienie. Jak zatem postępować z tak zróżnicowanym zespołem?

Pewne wskazówki daje Jennifer Gonzalez w swoim artykule pt.: „The marigold effect”.

Proponuje ona nauczycielom, aby znaleźli w swoim gronie tzw. Nagietka, czyli osobę, która zachęca, wspiera i jest godna zaufania.

Koncepcja nagietka jest wzorowana na ogrodnictwie. Wielu doświadczonych ogrodników sadzi pewne rośliny obok siebie, aby poprawić wzrost jednej lub obu roślin. Na przykład hodowcy róż sadzą czosnek w ich pobliżu, ponieważ odstrasza on robaki i zapobiega chorobom grzybiczym. Wśród roślin nagietek jest jedną z najlepszych, gdyż chroni szeroką gamę roślin przed szkodnikami i szkodliwymi chwastami. Posadzenie nagietka obok większości warzyw ogrodowych daje pozytywne efekty.

Nagietki występują również wśród nauczycieli – zachęcają, wspierają i pielęgnują.

Można ich rozpoznać po tym, jak doceniają innych, nie narzekają  i szczerze chcą pomagać. Przede wszystkim wszyscy czują się z Nagietkiem dobrze.

Nagietek może pomóc w rozwiązywaniu problemów dotyczących nauczania, może razem zaplanować działania, a także wysłuchać narzekania na trudności.

Szukając Nagietków, trzeba uważać, aby ich nie pomylić z drzewem orzecha włoskiego. Ogrodnicy nie sadzą warzyw wokół drzew orzechowych, one wydzielają toksyczną substancję, która może hamować wzrost, powodować więdnięcie warzyw. Niestety w szkole są też Orzechy. Na początku mogą wydawać się bezpieczne, ale trucizna, którą sączą, po pewnym czasie szkodzi. Jak rozpoznać Orzecha w szkole? Ciągle narzeka na dzieci, administrację, wszystko widzi w czarnych barwach.  Przebywanie z nim jest męczące – w jego towarzystwie czujemy się zaniepokojeni, zniechęceni, przytłoczeni, a czasem nawet zawstydzeni. Po pewnym czasie spędzonym w towarzystwie Orzecha w szkole wszystko staje się niemożliwe do wykonania, a my zaczynamy, tak jak on, nie lubić szkoły i uczniów.

Do współpracy trzeba wybrać Nagietka i nie pomylić go z Orzechem.

Jennifer Gonzalez podaje przykłady Orzechów:

Sceptyk. Jeśli dzielimy się pozytywną anegdotą o swoich uczniach, to sceptyk natychmiast to podważa. Po pewnym czasie zaczynamy wierzyć, że wszyscy uczniowie oszukują i są mało zdolni. Z czasem zaczyna nam się wydawać, że inny pogląd jest naiwnością z naszej strony.

Emeryt. Regularnie informuje, ile lat musi jeszcze czekać na emeryturę. Jeśli ktoś jest entuzjastycznie nastawiony do pracy, to wyraża opinię, że jest to „urocze”, ale szybko nastąpi zmiana: „poczekaj… to minie”.

Wymagacz. Osoba mająca ogromne wymagania w stosunku do uczniów. Wyraża często opinię o porażkach swoich uczniów, którzy nie potrafią sprostać wymaganiom.

Krytykuje zbyt proste(jego zdaniem) wyzwania stawiane przed uczniami. Uczniowie uważają, że jest dobrym nauczycielem, bo wymaga. Po rozmowie z Wymagaczem czujemy, że powinniśmy stawiać uczniom poprzeczkę wyżej i  formułować polecenia w taki sposób, aby mieć możliwość wychwycenia ich błędów.

Złośliwiec. Słuchając, jak skarżysz się na zachowanie uczniów, mówi: „Nigdy bym sobie na to nie pozwolił”. Sprawia, że czujemy się niedoskonali i zaczynamy w popłochu „przykręcać uczniom śrubę”.

Krytykant. Nigdy mu się nie podoba to, co proponuje dyrektor czy lider w szkole. Zawsze ma „ale”. Po jego komentarzach odechciewa się w cokolwiek angażować.

Uważny. Boi się posądzenia o nadużycia. Jeśli widzi, że jakiś nauczyciel dotyka przedramienia ucznia, to ostrzega, aby tego nie robił, roztacza wizję procesu sadowego. Opowiada historie, które skończyły się rezygnacją z pracy, apeluje, aby być ostrożnym.

Pilnujący czasu. Ciągle liczy swoje godziny pracy, przelicza je na brak wynagrodzenia za nie. Narzeka, że ​​odsiaduje o jeden dzień więcej niż ktokolwiek inny w pracy, przelicza godziny dyżurów i porównuje je z dyżurami innych nauczycieli. Nigdy nie przychodzi do pracy wcześniej i nie zostaje po godzinach. Zawsze jest niezadowolony z planu lekcji. Po pewnym czasie inni również zaczynają się czuć nadmiernie wykorzystywani.

Wspominacz. Zawsze woli to, co było wcześniej: „Kiedyś to było lepiej”. Nienawidzi wszystkiego co nowe i niechętnie podchodzi do zmian. Z czasem nam też się odechciewa.

Na pewno znajdą się też inne Orzechy. Należy unikać takich osób,  ponieważ ich pesymizm bywa zaraźliwy. Zaczynamy mieć wrażenie, że jesteśmy zbyt  naiwni.

Otaczajmy się Nagietkami! Na pewno są takie osoby w szkole. A jeśli nie, to znajdźmy je poza szkołą. Jest wielu nauczycieli, którzy są życzliwi, optymistyczni i skłonni do pomocy.

Zaczerpnięte z artykułu Jennifer Gonzalez https://www.cultofpedagogy.com/marigolds/