6 x P – sześć cech skutecznej pochwały

Liczne badania pokazują, że człowiek się uczy, gdy jest doceniany. Jednak nie każda pochwala ma dobry skutek. Uczniowie mogą interpretować pochwały w różny sposób. W tym wpisie 6 cech skutecznej pochwały – 6 x P.

  1. P – Pozytywna

To, że pochwała powinna być pozytywna wydaje się truizmem. Jednak ton głosu czy postawa chwalącego może stać w sprzeczności z przekazem. Najgorszym wrogie takiej postawy jest – sarkazm. Może się on wydawać zabawny, ale zawsze jest raniący i niweluje dobry efekt. Sarkastyczne podejście niweczy wszelkie pozytywne efekty pochwały. Sarkazm wzmacnia wszelkie negatywne komentarze, które ktoś usłyszał w przeszłości. Na przykład: „Dobry wynik, szkoda, że dopiero za 10 razem”, wypowiedź jest właściwie o tym, że udało się dopiero za 10 razem, a nie, że się udało. Taki komunikat może śmieszyć innych, ale nie otrzymującego.

Młodzi ludzie doświadczają sarkazmu bardzo często, od kolegów, a także w domu od osób, które je kochają. Oni potrzebują wsparcie i docenienia, sarkazm je niweluje.

  1. P – Praktyczna

Praktyczna to znaczy, że odnosi się  do konkretów. Uczeń widzi, że jest za co go chwalić. Może wtedy sam być dumny z siebie. Jeśli jest ogólnikowa, to jest podejrzana i jej działanie szybko wygasa.

Czyli nie – „Jesteś bardzo zdolny”, tylko – „Bardzo intersujące są Twoje wnioski”.

Jeszcze lepiej jeśli jest osobista, czyli w powyższym przypadku – „Bardzo zainteresowały mnie Twojej wnioski”.

Pochwały powinny koncentrować się na tym, co uczeń robi, a nie na tym, kim jest, chwalimy za jakość pracy lub wysiłek, a nie za wygląd, relacje rodzinne czy osobowość.

  1. P – Poprzeczka wysoko

Chwalenie czegoś, co było dla ucznia zbyt łatwe, jest przez ucznia odbierane jako nieszczere i może podkopać jego pewność siebie. Myśli – Jeśli za to jestem chwalony, to znaczy, że nie można na mnie liczyć w niczym trudniejszym. To strategia, która z pewnością przyniesie odwrotny skutek. Uczniowie zdający sobie sprawę, że nie wykonali pracy na wysokim poziomie, kiedy ich chwalimy, myślą, że nauczyciel po prostu stara się, żeby „poczuli się lepiej”. W takim przypadku, zamiast doceniania, w rzeczywistości otrzymują sygnał, że nie są „wystarczająco dobrzy”, aby wykonać trudniejsza pracę, co w konsekwencji podważa ich pewność siebie.

  1. P – Prywatna lub publiczna

Pochwała przede wszystkim powinna być wypowiedziana. Może być publiczna lub prywatna, najlepiej, gdy jest dostosowana do preferencji ucznia. Czasami uczeń nie chcą być doceniany w obecności innych uczniów, wtedy pochwala może być prywatna. Trzeba wybrać to, co najlepiej odpowiada potrzebom uczniów.

Pochwały mogą przybierać różne formy. Czasami można pochwalić uczniów ustnie, a innym razem można skorzystać z pochwał pisemnych. Pochwały pisemne są szczególnie skuteczne, ponieważ uczniowie mogą pokazać je rodzinie lub zachować na pamiątkę.

  1. P – Przymus

Pochwały nie powinny uzależniać. Jeśli za często chwalimy, to możemy uzależnić ucznia od pochwał. Będzie oczekiwał za wszystko nagrody i pochwala się zdewaluuje. Uczeń nie będzie mógł zadowolić się zrobieniem czegoś dobrze dla samej i własnej satysfakcji.

Warto w ramach pochwały zadawać uczniom pytania. Na przykład: „Jak oceniasz swoją pracę?”; „Zauważyłem, że bardzo dobrze ci poszło z tym zadaniem. Co zrobiłeś, aby tak się stało?”. Takie pytania zachęcają do autorefleksji i skupiają się na uczuciach i samoocenie ucznia, a nie na opinii nauczyciela.

  1. P – Postęp

Skuteczne pochwały koncentrują się na wysiłku i postępach, a nie na zdolnościach. Profesor Carol Dweck (autorka teorii: Nastawienia na rozwój) w swojej książce „Mindset” odkrywa, że ​​jeśli uczniowie są chwaleni za zdolności („Jesteś taki mądry”), z czasem ich wysiłek i osiągnięcia maleją. Natomiast jeśli uczniowie są chwaleni za włożony wysiłek („Widać, że bardzo się starałeś i udało ci się przeczytać akapit”), z czasem ich motywacja wzrasta, podobnie jak ich osiągnięcia.

Czyli zamiast: „Jesteś mądry i zdolny” raczej: „Wierzę że sobie dasz radę”

Wtedy pochwała może być motywująca do pracy i do wysiłku.

Inspiracja artykułem Barbary R. Blackburn

 

 

0 komentarzy