Mówimy w szkole o tym, że oszukiwanie nie jest moralne. Wielu uczniów trzyma się w postanowieniu uczciwości przez lata, jednak zwykle do czasu. Jeśli uczeń zaczyna mieć słabe oceny i czuje tego konsekwencje, to robi się rysa w uczciwości. Uczeń widzi, że inni mniej uczciwi, mają z tego korzyści.
Przemówienia nauczycieli i apele o uczciwość słabną w swoim oddziaływaniu.
Szczególnie trudne jest zderzenie z sytuacją, gdy uczciwość nie jest nagradzana, a wręcz karana np. gorszym stopniem, brakiem promocji, brakiem wyróżnienia itd.
Pytałam wiele dorosłych osób, czy ściągały w szkole i prawie wszyscy przyznają się do tego procederu. Szczególnie podczas ważnego egzaminu, od którego dużo zależało. Słyszę dość częste wypowiedzi dorosłych ludzi: „Gdyby mi nie dali ścignąć, na pewno bym matury z matematyki nie zdał”.
Inni wspominają, że udawało się zdobyć treść sprawdzianu przed jego napisaniem i znać wcześniej odpowiedzi na pytania. Teraz, gdy nauczyciele korzystają z testów w Internecie lub polecają skonstruować sprawdzian Chatowi GPD, takie oszustwo jest jeszcze łatwiej dostępne.
Jednak najbardziej popularnym sposobem na oszukiwanie jest nadal odpisywanie od kolegi lub koleżanki.
Ściganie nie jest prawnie zabronione, ale jako niezgodne z regulaminem szkolnym nie jest dozwolone. Prawo oświatowe nie określa konsekwencji jakie powinny być wyciągnięte w stosunku do uczniów oszukujących, ale może to być określone w statucie lub regulaminie szkoły.
Jednak takie zapisy nie wpływają na ograniczenie procederu. Następuje to samo zjawisko, co w popełnianiu przestępstwa, osoba myśli, że nie zostanie złapana.
W badaniach wykonanych w Polsce w 2015 roku przez M Parcheta-Kowalik ·wykryto, że 60% badanych uczniów, przyznaje się do ściągania, a ponad 2/3 twierdzi, że w ich szkole jest to zjawisko powszechne.
Z badań przeprowadzonych w latach 2004 – 2005 w Łodzi przez CBOS wynika, że 58% Polaków nie jest przeciwnych praktykom ściągania, i tylko 28% otwarcie je krytykuje. Co więcej, według badań wykonywanych w szkole średniej aż 86-95% uczniów choć raz ściągało, tylko 16% uważa to za coś złego, a aż 60% uczniów nie ma w tym temacie zdania.
Badania również pokazują, że rozwijająca się technologia sprawia, że oszukiwanie jest dla uczniów łatwiejsze, wygodniejsze i trudniejsze do wykrycia niż kiedykolwiek wcześniej. Powszechny staje się też proceder plagiatu – „kopiuj/wklej” lub zlecenie wykonania pracy przez AI. Powstają programy wykrywające plagiaty, ale to moim zdaniem jest drogą donikąd – wyścig technologii, a zawsze znajdzie się nowy trudny do wykrycia sposób.
Co można zrobić, aby uczyć uczniów uczciwości?
- Można poświęcić więcej czasu w szkole na kultywowanie kultury honoru i uczciwości.
Jednak, nie sądzę, aby to dawało przełomowe wyniki. Każdy z nauczycieli wygłasza poglądy na temat uczciwości, ale w zderzeniu z groźbą oceniania, one nabierają mniejszego znaczenia.
Można rozmawiać z uczniami o znanych postaciach, które charakteryzowały się wysokim stopniem uczciwości. Zachęcać uczniów do naśladowania takich postaw. Niestety w zderzeniu z tym, co uczniowie spotykają w domu, czy w środowisku poza szkolnym, stoi to często w sprzeczności.
- Uczyć uczniów prawidłowego cytowania i korzystania z wytworów innych.
Pokazywanie wartości wynikających z powołania się na myśl kogoś innego.
Wyjaśnianie różnic pomiędzy cytowaniem i parafrazowaniem i między oryginalnymi myślami ucznia, a pracą kogoś innego.
- Prowadzenie dyskusji w klasie nad procederem oszukiwania.
Poszukiwanie przykładów, aby odróżnić uczciwość od oszustwa.
na szukać rozróżnień w życiu już dorosłych osób, na przykład w przeprowadzaniu badań naukowych, w sporcie, w podejmowaniu decyzji moralnych.
- Stwarzanie sytuacji, w której uczeń zamiast oszukiwać może poprosić o dodatkowa pomoc.
Na przykład można ustalić z uczniami, że mogą na sprawdzianie poprosić dwa razy o pomoc nauczyciela lub sprawdzenie przez nauczyciela poprawności prowadzonego przez ucznia rozumowania.
- Promowanie ponoszenia ryzyka w wygłaszaniu własnych opinii.
Docenienie własnego zdania ucznia. Na przykład podkreślanie oryginalności opinii lub samodzielnej drogi rozwiazywania problemu. .
- Ustalanie zasad obowiązujących wszystkich uczniów w klasie.
Praca nad tym, aby w uczciwość była częścią kultury klasy, aby stawała się wspólną wartością.
- Działania profilaktyczne w postaci wzajemnego uczenia się uczniów od siebie, aby wyeliminować pokusę ściągania.
- Stwarzanie sytuacji, gdy przyznanie się do winy i popełnionego oszustwa jest doceniane, a nie ganione.
- Dawanie dobrego przykładu przez nauczyciela. Może polegać na okazywaniu szacunku innym, dotrzymywanie obietnic i powstrzymywanie się od plotkowania i rozpowszechniania pogłosek.
- Docenianie aktów uczciwości, podkreślanie niełatwego wyboru dokonanego przez ucznia pomiędzy nieuczciwością, a uczciwością. Dodawanie w ocenie sumującej punktów za samodzielne wykonanie zadania, a w ocenie kształtującej pozytywne podkreślanie wyrażania samodzielnych opinii przez ucznia.
- Zapisy na temat ściągania lub nieuczciwości można zawrzeć w regulaminie szkoły. Ważne, aby sprawiedliwie wyciągać konsekwencji dla każdego ucznia łamiącego regulamin.
Wszystkie te propozycje nie dają gwarancji, że zapanuje uczciwość w szkole. Ale nie robienie niczego w tej sprawie daje ciche przyzwolenie na oszustwo. Myślę też, że pompowanie tak zwanej sprawczości jako cechy absolwenta szkoły, może stać w sprzeczności z wartością jaką jest uczciwość. Tak jak powiedział profesor Bartoszewski: „Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca”.
Inspiracja artykułem Debbie Silver
0 komentarzy