Przedstawiam kilka pomysłów na temat motywowania do nauki uczniów mających z nią trudności. Korzytsam z artykułu Barbary Blackburn, znanej edukatorki z USA, ale też dokładam inne pomysły. Teoria samostanowienia wychodzi z założenia, że nikogo nie można zmotywować, ale za to można stworzyć warunki do zaangażowania się i o tym jest ten wpis. Teraz w połowie wakacji, gdy już trochę odpoczęliśmy i myślimy o następnym roku szkolnym, tych kilka wskazówek może być pomocnych.
Relacje
Pierwszym kluczem do motywowania uczniów mających trudności ale nie tylko z trudnościami) jest zbudowanie pozytywnej relacji z każdym uczniem. Myślę, że wielu nauczycieli przekonało się, jak ważne są relacje dla procesu nauczania. I słusznie, bo one stanowią podstawę uczenia się.
Barbara Blackburn przytacza stare powiedzenie: „Uczniowie nie dbają o to, co wiesz, dopóki nie przekonają się, że ci na nich zależy”. Ale nie chodzi o zapewnienie że strony nauczyciela, że mu zależy na wysokich wynikach nauczania, uczeń musi wiedzieć, że nauczycielowi zależy na nim osobiście.
Podstawą do budowania relacji jest poznanie uczniów. Barbara Blackburn proponuje skompletować dla każdego ucznia pudełko i poprosić, aby włożył w nie przedmioty chrakteryzujących to, kim jest. Przedmioty powinny odnosić się do pochodzenia rodzinnego ucznia, jego zainteresowań, upodobań itp. Następnie uczniowie dzielą się z innymi uczniami zwartością swoich pudełek i wyjaśniają dlaczego dane przedmioty znalazły się w pudełku. Zamiast pudełek koperty, do których uczniowie wkładają obrazki z symbolami.
Pudełka kulturowe to doskonały sposób na poznanie uczniów i warto poświęcić im czas na początku roku. Można je uzupełniać w trakcie roku szkolnego.
Innym pomysłem na poznanie się (jaki poznałam na konferencji dla nauczycieli w USA) jest poproszenie uczniów, aby przedstawili się trzema liczbami, mogą one być związane z datą urodzin, liczbą rodzeństwa, ważną datą itp. Uczeń przedstawia się się liczbami i wyjaśnia ich pochodzenie. Takie przedstawianie można zorganizować również na początku roku szkolnego i związane np., z wakacjami.
Uczniowie mający trudności w szkole dobrze, gdy są znani nie tyko ze strony trudności.
Chwalenie i docenianie
Docenianie buduje pewności siebie uczniów i zachęca ich do wysiłku. Ale ważne jest, aby pochwala była skuteczna. Przede wszystkim nie można pochwały stosować za często i bez powodów. Jednak pochwała w stosunku do uczniów mających trudności może przenieść rewaluacyjne efekty.
Daniel Pink w swojej książce Drive (książka przetłumaczona na język polski) zaznacza, że zewnętrzna nagroda (pochwała należy do tej kategorii) jest jak kofeina – może wywołać wstrząs, ale wstrząs nie trwa długo.
Dlatego powinno się doceniać, a nie chwalić. Znaleźć coś, za co ucznia można docenić. Uczeń mający trudności potrzebuje „odbić się od dna”. Taki uczeń przeważnie nigdy nie miał sukcesu, więc nawet drobne docenienie, może zdziałać cuda.
Zachęty i pozytywne słowa pomagają podsycić wysiłek i pragnienie podjęcia nauki.
Słyszałam o praktyce, które stosowały – nauczycielka języka polskiego i psycholog w szkole dla uczniów tak zwanych trudnych. Nauczycielka ogłaszała, że idąc do szkoły zauważyła stopnie – czwórki i piątki i może któremuś z uczniów byłyby one potrzebne, po czym rozdawała dobre stopnie uczniom potrzebującym. Zdaniem obu pań ten sposób motywował uczniów do wysiłku, gdyż mieli podstawę do poprawy swojej sytuacji. Jednocześnie nacisk na stopnie lekko się zmniejszał.
Na pewno karanie nie motywuje. Pamiętam, jak jeden z moich kolegów szkolnych, po otrzymaniu 10 niedostatecznego z matematyki, powiedział: „Teraz to już na pewno się nie wyciągnę, więc nie będę się już starał”.
W innym wpisie opisują jak chwalić skutecznie.
Nastawienie na rozwój
Termin pochodzi od profesor Caroll Dweck, która promuje pogląd, że inteligencja jest plastyczna i można ją rozwijać wkładając wysiłek. Warto promować ten pogląd wśród uczniów, szczególnie tych, którzy mają trudności. Dzięki temu uczniowie mogą mieć nadzieję, że jeśli dołożą starań, to osiągną sukces, a nie są skazani na niepowodzenie z powodu braku uzdolnień.
Uczniom mającym trudności potrzebne jest wsparcie i pomoc, ale przede wszystkim zauważenia wkładanego przez nich wysiłku i wiary nauczyciela, że się uda. Ważny jest pozytywny język pokazujący, że nauczyciel jest przekonany, że uczeń może robić postępy. Dużą rolę odgrywa zadawanie uczniom pytań, ale nie sprawdzających ich wiedzę, ale włączających ich w proces uczenia się. Takich pytań, które szanują zdanie ucznia i które pokazują mu, że nauczyciel jest na prawdę zainteresowany ich z opiniami.
To co pomaga w nastawieniu na rozwój, to jest skupienie się na procesie, a nie na końcowym produkcie. Czyli najważniejszy jest proces dochodzenia do rozwiązania, problemu, a nie sam wynik.
Wysokie oczekiwania
Czwartym kluczem do motywowania uczniów z trudnościami jest stawianie wysokich wymagań każdemu uczniowi. Stawianie tych oczekiwań musi być ścisłe związane z wiarą nauczyciela, że uczeń tym oczekiwaniom jest w stanie sprostać.
Nie jest to łatwe, gdyż rzeczywistość pokazuje nam, że uczeń nie daje rady i wtedy automatycznie obniżamy oczekiwania. Uczniowie to widzą, i tym większe mają trudności.
Oczekiwanie powinny być zgodne ze strefą najbliższego rozwoju ucznia, czyli nie być z niskie, ani za wysokie, gdyż w obu tych przypadkach są zniechęcające. Uczeń powinien być w stanie im sprostać, o ile włoży w to wysiłek.
Wsparcie
Innym kluczem do motywowania uczniów z trudnościami jest zapewnienie im wsparcia i pomocy. Nauczyciel powinien mieć w pamięci czas, kiedy sam robił coś po raz pierwszy, gdy poznawał całkiem nowe zagadnienie i przekładać to na sytuacje uczniów. Kultywowanie takiego wspomnienia nie jest łatwe, gdyż, gdy już coś opanujemy, to wydaje nam się, że zawsze to wiedzieliśmy i nie pamiętamy zmagań związanych z poznawaniem zagadnienia: „Nie pamięta wół, jak cielęciem był”.
Na początku nowej nauki potrzebne jest większe wsparcie. W miarę kontynuacji nauki możemy wsparcie osłabić, aby uczniowie stawali się bardziej samodzielni.
Praktycznie może to wyglądać tak, że nauczyciel zaczyna od modelowania , czyli pokazuje uczniom, jak on by coś zrobił. Następnie jest myślenie wspólne – jak można sobie poradzić z problemem, może to się odbywać poprzez wspólne rozważania lub w parach i małych grupach. Na koniec uczeń wykonuje pracę samodzielnie.
Na każdym z tych etapów bardzo sprawdza się ocenianie kształtujące monitorujące proces uczenia się.
Na pewno jest wiele jeszcze innych skutecznych sposobów stwarzania uczniom z trudnościami warunków do zaangażowania w uczenie się. Wielu nauczycieli jest przyzwyczajonych do nagród zewnętrznych, a nawet do karania jako narzędzia motywacji. Niestety te sposoby, nawet jeśli zadziałają na chwilę, to szybko tracą moc i przynoszą jedynie krótkoterminowe rezultaty. Może zatem warto sięgnąć do wskazówek Barbary Blackburn, aby zwiększyć motywację i uzyskać długoterminowe wyniki.
Inspiracja artykułem Barbary Blackburn
https://www.middleweb.com/35119/5-keys-to-motivating-struggling-learners/