Wiele lat temu zauważyliśmy, że ocenianie kształtujące można promować jako dążenie do samosterowności ucznia. Potwierdza to ułożenie strategii oceniania kształtującego, w której piąta strategia jest zwieńczeniem wszystkich pozostałych – Wspomaganie  uczniów, by stali się autorami procesu własnego uczenia się.

Pragniemy, aby uczeń był samodzielny i odpowiedzialny za swój proces uczenia się i aby był partnerem w nauczaniu.

Tiffany Perry z której artykułu korzystam, stara się przekazać,  jak można tę samosterowność wprowadzić. Rozpoczyna swój artykuł od opisu lekcji , gdy powiedziała do uczniów: „Będziemy pracować w pięciu grupach”. Uczniowie spojrzeli z oczekiwaniem na następne wskazówki, które nie padły. Sami zaczęli liczyć, ile w takim razie osób będzie w każdej grupie i podzielili się na zespoły. Uczniowie przekonali się, że nie zawsze nauczycielka będzie przekazywała dokładną instrukcję i że będą mogli podejmować decyzje samodzielnie.

Przykład, który podała Perry nie jest odkrywczy i skomplikowany, ale od czegoś trzeba zacząć.

Najczęściej nauczyciele planują swoje lekcje i chcą potem ten plan zrealizować, a w nim nie ma miejsca na decyzje uczniów. To działa ubezwłasnowolniająco i  upewnia uczniów, że o wszystkim decyduje się bez ich udziału.

  • Dyskusje uczniów bez udziału nauczyciela

Jednym ze sposobów angażowania uczniów w decydowanie, są zdaniem Tiffany Perry – seminaria sokratejskie. Perry przedstawia organizację takiego seminarium na przykładzie.

Na kilka dni przed seminarium zadała uczniom pytanie: „Jak ludzie wpływają na środowisko?”. Następnie uczniowie poszukiwali odpowiedzi w grupach. W każdej grupie był wybrany sprawozdawca i jego dwóch pomocników. Seminarium polegało na wysłuchaniu opinii każdego zespołu przedstawionej przez sprawozdawca, który mógł w każdej chwili konsultować się ze swoimi pomocnikami. Dzięki temu każdy z uczniów miała szansę wypowiedzieć swoje zdanie.

Dyskusja była ożywiona i przedstawiciele zespołów przedstawiali swoje punkty widzenia i odpowiadali sobie wzajemnie na pytania. Dyskusja odbywała się bez udziału nauczycielki.

  • Generowanie pytań uczniów

Zdaniem autorki artykułu warto rozpoczynać lekcje od pytania otwartego związanego z tematem. Można też polecić uczniom na przeprowadzenie burzy mózgów na nowy temat, w której oni sami generują pytania dotyczące tematu. Przy czym nie odpowiadają na nie, tylko je spisują. Po zakończeniu zbierania pytań, są one grupowane tematycznie. Często okazuje się, że pytania uczniów wykraczają poza program nauczania, a nawet uczniowie zadają pytania, na które nauczyciel nie ma odpowiedzi. Perry wie, że jako nauczycielka nie musi znać odpowiedzi na wszystkie pytania. Za to pozwala uczniom przejąć inicjatywę i samodzielnie szukać odpowiedzi.

  • Wspólne próbowanie i uczenie się

Bardzo ważne i korzystne dla samodzielności uczniów jest próbowanie razem z nimi nowych rzeczy. Uczniowie widzą wtedy, że każdy się uczy (nawet nauczyciel) i wkłada trud w poznawanie nowego.

  • Podejmowanie przez uczniów decyzji

Dzięki oddaniu inicjatywy w ręce uczniów uczniowie mają szanse podejmować decyzje i ryzyko. Jednocześnie pomagamy uczniom zidentyfikować ich potrzeby oraz wykorzystać i rozwinąć ich mocne strony.

  • Możliwość wyboru

Ważne jest dawanie uczniom jak najczęściej możliwości wyboru. Uczniowie ćwiczą wtedy podejmowanie różnych decyzji. Wybór może dotyczyć – sposobu uczenia się na nowego tematu, realizacji projektu, sposobu rozwiązywania zadania i prezentacji zdobytej wiedzy.

Można też dać uczniom wybór sposobu, w jaki będą oceniani. Na ten temat wpis na Osi świata: https://osswiata.ceo.org.pl/2020/01/04/uczen-wybiera-sposob-oceniania/.

  • Ustalanie celów i kryteriów

Korzystne jest ustalanie wraz z uczniami celów lekcji i kryteriów sukcesu (I strategia oceniania kształtującego) Prowadzi to do większego zaangażowania uczniów w naukę i pomaga uczniom w prezentowaniu swoich potrzeb oraz zwiększa ich odpowiedzialność za proces uczenia się.

  • Pytać uczniów

Można pytać uczniów o preferowane sposoby ich uczenia się, uczniowie są specjalistami od własnego uczenia się i warto z nimi w tej kwestii współpracować.

 

Zadziwiające jest, że oczekujemy od uczniów, którzy kończą szkołę, że będą niezależnymi myślicielami i decydentami, ale w szkole wielu z nich nawet nie miało możliwości podejmowania decyzji dotyczących tego, czego potrzebują. Jeśli nie damy uczniom możliwości podejmowania decyzji w bezpiecznym, szkolnym środowisku, to nie będą umieli z niej skorzystać, gdy wejdą do dorosłego świata.