Uczniom pytania kojarzą się z przesłuchaniem. Dlaczego? Prawdopodobnie dlatego, że nauczyciel oczekują od uczniów właściwej odpowiedzi, a uczniowie obawiają się, że jej nie znają lub swoją odpowiedzią nie trafią w oczekiwania nauczyciela. Bardzo niewielu uczniów rozumie zadawanie pytań jako proces wspólnego poszukiwania pomysłów i środek, za pomocą którego zarówno nauczyciele, jak i uczniowie mogą dowiedzieć się, na jakim etapie nauki się znajdują, i na tej podstawie zdecydować o kolejnych krokach.

Jackie Walsh radzi, jak zastąpić tradycyjne „przesłuchanie” – metodami dociekania, które ujawniają zrozumienie i wzmacniają uczenie się.

  1. Jak odpowiedzi uczniów mogą służyć nauczaniu?

Jednym z głównych celów oceniania kształtującego jest pozyskiwanie kształtującej informacji zwrotnej od uczniów, którą nauczyciele mogą wykorzystać, aby zdecydować o sposobach nauczania. Dlatego warto starać się o to, aby uczniowie otwarcie mówili, o tym co już opanowali, a co jeszcze sprawia im trudność. Nie jest to łatwe do zrobienia, gdyż uczniowie boja się oceny i krytyki i przyjmują postawę obronną. Pytania nauczyciela powinny być odbierane jako sondaż ze strony nauczyciela – co trzeba jeszcze pogłębić. Ten sondaż najlepiej, gdy jest poprzedzony samooceną uczniowską. Z kolei samoocena potrzebuje czasu, zatrzymania się i przemyślenia. Potrzebna jest postawa partnerstwa, w której pytania zarówno nauczycielskie, jak i uczniowskie odgrywają kluczową rolę. Uczniowie nie mogą czuć się przesłuchiwani, tylko pytani – na jakim etapie nauki się znajdują i jak można im pomóc w pokonywaniu luki pomiędzy tym gdzie są, a gdzie powinni być.

2.      Jaki jest cel zadawanie pytań?

Po pierwsze, ważne jest, aby pracować z uczniami nad zmianą ich sposobu myślenia o celu zadawania pytań. Intencją nauczyciel nie powinno być ani sprawdzenie wiedzy uczniów, ani ujawnienie „właściwych odpowiedzi”. Pytania są narzędziem nauczania. Pobudzają uczniów do myślenia, a odpowiedzi uczniów są wskazówką dla nauczyciela. Uczniowie powinni być przekonani do tego, że:

  • pytania nauczyciela mają na celu pobudzić ich do myślenie, a nie do odgadywania odpowiedzi, której oczekuje nauczyciel;
  • powinni zadawać pytania, gdy są zdezorientowani lub potrzebują wyjaśnień;
  • mogą korzystać z podpowiedzi i pomocy nauczyciela i innych kolegów.
  1. Kto odpowiada na pytania?

Jeśli pytania mają dostarczać nauczycielowi użytecznych informacji, które może on wykorzystać w nauczaniu, to warto poprosić o odpowiedź kilku uczniów, nie tylko zgłaszającego się ochotnika. Jeśli nauczyciel polega tylko na odpowiedzi osób zgłaszających się, to może mieć nieprawdziwy obraz procesu uczenia się wszystkich uczniów. Aby wprowadzić zwyczaj pozyskiwania odpowiedzi od różnych uczniów, każdy uczeń musi wierzyć, że jego odpowiedź jest wartościowa, niezależnie od tego, czy spełnia oczekiwania nauczyciela.

Warto wyeliminować podnoszenie rąk przez ochotników jako preferowaną metodę wyboru odpowiadającego ucznia. Można losować uczniów do odpowiedzi (np. stosując patyczki), ale można też stosować pracę nad odpowiedzią w parach. Wtedy wszyscy uczniowie mogą być zaangażowani.

Uczniowie muszą wiedzieć, dlaczego nauczyciel decyduje o takim sposobie pozyskiwania odpowiedzi. Nauczyciel może wytłumaczyć uczniom, że zależy mu na zaangażowaniu wszystkich uczniów.

4.      Co zrobić „niezręczną ciszą”?

Wielu nauczycieli skarży się, że trudno im wytrzymać zapadającą ciszę. Woleliby szybko uzyskać prawidłową odpowiedź. Jednak czas na zastanowienie należy do najpotężniejszych strategii myślenia. Nauczyciel powinien pracować nad robieniem przynajmniej  3-5 sekundowej przerwy

po zadaniu pytania, to daje wszystkim uczniom możliwość przygotowania się do odpowiedzi na pytanie. W odbiorze uczniów i nauczycieli, taka przerwa odbierana jest jako – „niezręczna cisza”. Dlatego uczniowie powinni być świadomi, że ta przerwa potrzebna jest na myślenie.

Można pracować nad przekształceniem tradycyjnego sposobu zadawania pytań na zadawanie pytań głębszych jakościowo i pomagających uczniom się uczyć, a nauczycielowi nauczać.

Jackie Walsh Dociekanie i partnerstwo zamiast przesłuchania