Ten wpis będzie o malej zmianie językowej, ale dużej zmianie w podejściu do uczeniu się. Zmiana ta ma na celu przekonanie uczniów, że przeszkody i niepowodzenia są stałym elementem uczenia się i zachęcenie ich do włożenia wysiłku w poprawę. Jeśli uczniowie będą chętni do poprawy swojego uczenia się, to też bardziej będą skłonni do podejmowania wyzwań.Zdaniem Jo Boalera , profesora w Stanford Graduate School of Education, jeśli nie walczymy, to tak naprawdę nie uczymy się. Kiedy walczymy i popełniamy błędy, to wtedy właśnie się uczymy.
Cztery sugestie jak pomagać uczniom w uczeniu się.
- Kryteria sukcesu
Podawać uczniom jasne kryteria sukcesu, aby wiedzieli, czego mają się nauczyć i po czym poznają, że się nauczyli. Dawać uczniom możliwość zadawania pytań zarówno o cele i kryteria, jak też o sens tego, czego mają się nauczyć. Dobrą praktyka jest poproszenie uczniów o sparafrazowanie celów i kryteriów, to pozwala sprawdzić, czy uczniowie je dobrze rozumieją.
Podawanie celów i kryteriów sukcesu wpływa również na motywację uczniów do uczenia się, gdyż wiedzą, czego mają się nauczyć i mogą sprawdzić, czy się nauczyli. Daje to poczucie bezpieczeństwa i zachęca do podejmowania wyzwań. Jeśli okaże się, że uczniowie mają kłopot z wypełnieniem jakiegoś kryterium, to nauczyciel może umożliwić im prace w małych grupach z rówieśnikami lub indywidualnie z nauczycielem, aby uzyskać większe wsparcie w spełnieniu tego kryterium.
- Skreślenie ze słownika słowa – niepowodzenie
Nawet jeśli uczniowi nie udało się osiągnąć w pełni stawianego przed nim celu, to i tak na pewno ma pewne sukcesy, szczególnie w porównaniu z przeszłością. Zrobił postęp, choć może nie tak duży, jak planował nauczyciel. Warto to docenić i udzielić wskazówek do dalszej nauki. Zamiast krytyki uczeń może usłyszeć od nauczyciela – „Jeszcze nie”.
- Uczciwe przedstawianie zadania
Nauczyciele czasami uważają, że jeśli powiedzą uczniom, że przed nimi jest łatwe zadanie, to zachęcą ich do jego wykonania. Lepiej uczciwie mówić o trudnościach, ale z wiarą, że uda się tę trudną pracę wykonać.
Punkt widzenia trudności ze strony nauczyciela i ucznia różni się. Nauczyciel zna temat i rozwiązanie, a uczeń dopiero je poznaje. Nawet prosta sprawa, może być dla niego trudna. Uczniowie powinni wiedzieć, że mogą napotkać trudności, przeszkody, a nawet niepowodzenia, ale dzięki wsparciu ze strony nauczyciela, rówieśników i dostępnych zasobów będą w stanie sprostać wyzwaniu i pracować nad opanowaniem celu.
Takie podejście daje uczniowi możliwość popełniania błędów, ich poprawiania i robienia postępów.
- Czas i przestrzeń
Uczniowie musza mieć czas i przestrzeń na wykonanie zadania. W szkole są terminy, lekcje mają określony czas, istnieją harmonogramy, to przeszkadza w indywidualnym podejściu do wykonania zadania. Jednak dużo zależy od nauczyciela i od jego planowania czasu lekcji. Przede wszystkim nie wskazany jest pospiech i przeładowanie. Czas jest sojusznikiem uczenia się, gdyż pozwala na głębsze spojrzenie w problem. Pośpiech zabija zainteresowanie. Lepiej jest też zrobić mniej, ale głębiej, niż dużo, ale powierzchownie.
Dobrą praktyka jest polecenie pracy w grupach, podczas której uczniowie mogą uczyć się wzajemnie od siebie i nauka może przebiegać szybciej.
W obliczy przeładowanej podstawy programowej i perspektywy czekających uczniów egzaminów, trudno jest realizować te cztery powyższe postulaty. Pomocą może być postawa – „jeszcze nie”, czyli jeśli jeszcze nie udało się osiągnąć kryteriów, to nie jest to porażka, a tylko zachęta do następnego próbowania.
Inspiracja artykułem Peg Grafwallner