Jeśli chcemy, aby nauczyciele wprowadzali innowacje, muszą mieć na to czas i potrzebują wsparcia ze strony szkoły.

Do awansu zawodowego potrzebne są zaświadczenia o uczestnictwie w warsztatach i kursach. Często nauczyciele uczestniczą w nich tylko z tego powodu, aby uzyskać zaświadczenie. Wiele jest form doskonalenia za darmo i nad nimi nie ma możliwości mieć kontroli, ale te za które płaci szkoła mogą być po pierwsze mądrze wybrane, a po drugie można zadbać o ich dalszy ciąg w postaci zastosowania w szkole.

Warto zająć się doskonaleniem bardziej strukturalnie, zaplanować czas, zastępstwa i kolejność doskonalenia.

Czas

Szkolenia zwykle odbywają się po lekcjach, nauczyciele są zmęczeni i nie są dobrze do takiego doskonalenia nastawieni. W innych krajach większość szkoleń odbywa się w czasie pracy nauczycieli lub nauczyciele uzyskują urlop na czas trwanie konferencji.

Przydatność

Wielu nauczycieli skarży się, że wdrażanie w szkole tego, czego się nauczyli podczas szkoleń jest dla nich dodatkową pracą. Jeśli tak jest to prawdopodobnie nie warto było szkolenia organizować.

„Opłacają” się tylko te szkolenia, które pomagają nauczycielom nauczać, które oni uznają za przydatne.

Koszty

W Polsce szkoła ma przeznaczone środki, które mogą być wykorzystane tylko na doskonalenie. Pomysł na pewno jest dobry pod tym względem, że nie można zaniechać doskonalenia, chyba że się zrezygnuje z dofinasowania. Jednak skutkuje to wydawaniem funduszy pod konie roku, tylko po to, aby ich nie stracić.

Zyski dla szkoły

Potrzeba jest tak zwana konsumpcja po szkoleniu. Czyli rozmowa, spotkania – co z tego co poznaliśmy jest warte do wprowadzenia w  naszej szkole?

Wymaga to znowu poświęcenia czasu. Jednak bez tego szansa, że szkolenie zostanie wdrożone jest bardzo mała.

Przeczytałam, że nauczyciele to najbardziej intensywnie doskonalący się zawód. Problem leży w tym, że często mało z tego wynika dla szkoły.

Co można zrobić?

  • Planowanie

Można zakontraktować takie szkolenia, w których trenerzy będą mieli kontakt z nauczycielami przed i po szkoleniu. Można zobowiązać trenera do zbadania potrzeb nauczycieli, dostosowanie do nich programu szkolenia i kontaktu z nauczycielami po szkoleniu. Nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni, ani nauczyciele w szkole („było i przeszło”), ani trener („nie jestem od współpracy po szkoleniu”).

Pierwszym krokiem w doskonaleniu powinno być zasięgniecie opinii – jakiego temat szkolenia jest nauczycielom potrzebny. Nie załatwi to sprawy, gdyż często nauczyciele oczekują, że przyjedzie ktoś z zewnątrz i rozwiąże ich problemy szkolne. Na przykład popularne jest zapotrzebowanie na szkolenie z przeciwdziałania agresji, albo na temat zaangażowania uczniów w naukę. A w tych sprawach nie ma uniwersalnych rozwiązań.

Pewnym rozwiązaniem jest przygotowanie się nauczycieli do szkolenia. Znam takie szkolenia, w których trener prosi wcześniej nauczycieli o przygotowanie opisu problemu, a potem razem z nauczycielami i podczas szkolenia się nim zajmuje. Zmusza to nauczycieli pracujących w szkole na wybranie konkretnego problemu, dokładny jego opis i opis okoliczności mu towarzyszących. Jednak często i to jest za mało, gdyż nauczyciele oczekują, że trener poda im rozwiązanie, a prawda jest taka, że nie ma zewnętrznej pomocy, to szkoła musi sama znaleźć rozwiązanie.

  • Oferta

Druga sprawa to znalezienie odpowiedniego trenera. Jest bardzo dużo firm doskonalących, ale one mają swoja ofertę i poza nią nie chcą wychodzić, a ona może nie być pomocna naszej szkole. Na przykład szkolenie pt.: Jak angażować uczniów w naukę?, może przedstawiać kilka nawet dobrych sposobów, ale nie nadających się do tej konkretnej szkoły. Konieczna jest dłuższa rozmowa dyrektora lub osoby odpowiedzialnej za szkolenia z trenerem. Jasno postawione warunki i oczekiwania z obu stron.

  • Uczestnicy

Może się okazać, że trener proponuje udział w szkoleniu tylko osobom chętnym, a dyrektor uważa, że mają uczestniczyć wszyscy. Takie szkolenie często jest zmarnowane, bo część osób przymuszonych do szkolenia (taka samo jak w klasie szkolonej) „psuje” szkolenie.

Konieczna jest obecność dyrektora szkoły na szkoleniu. Wtedy wszyscy widzą, że szkolenie jest potrzebne i że dyrektorowi zależy. Jeśli dyrektora nie ma to szkolenie jest jak spektakl teatralny, nawet czasami ciekawy, ale szybko zapomniany.

  • Przed szkoleniem

Trzecia sprawa to przedstawienie nauczycielom propozycji. Sprawdza się list od trenera z wyjaśnieniem, co będzie proponował w czasie szkolenia, ile szkolenie będzie trwało i jaki będzie jego dalszy ciąg.

  • W czasie szkolenia

Dalszy ciąg oznacza – wdrażanie propozycji w szkole. Najlepiej, jeśli już podczas szkolenia nauczyciele wybiorą, co będą wypróbowywać z uczniami. Może być tak, że część wybierze jedno, a część drugie.

  • Po szkoleniu

Konieczne jest umówienie się na spotkanie za pewien czas z trenerem lub bez niego, ale koniecznie z obecnością dyrektora szkoły. Na tym spotkaniu można porozmawiać, jakie doświadczenie zdobyli nauczyciele i co się nadaje do naszej szkoły, a co raczej nie. Trzeba pamiętać, że mniej jest lepiej, czyli wybrać z tego co jest prezentowane na szkoleniu tylko kilka aspektów, bo tylko kilka ma szansę być realizowanych.

Nadzieja na to, że wszystko będzie wykorzystane jest utopią.

Jeśli chcemy sprawczości, innowacji, wdrażania i ciągłego doskonalenia, musimy stworzyć warunki, aby mogło to nastąpić.

Polecam artykuł Michelle Blannchet – jak ta sprawa wygląda w USA: https://www.edutopia.org/article/supporting-teachers-implementing-professional-learning