Małe dzieci często szybko się zniechęcają, gdy im coś nie wychodzi. Nie są przygotowane do wytrwałości i dłuższego próbowania, frustrują się porażką. Nauczyciele starają się pomoc, wykonując za nich zadania. Myślą, że nie jest dla dziecka dobre pozostawanie w stanie frustracji, i że to prowadzi do stałego zniechęcenia. Nie tylko nauczyciele tak mają, wszyscy staramy się ulżyć dziecku, często poprzez jego wyręczanie.
Jednak produktywną wytrwałość można i powinno się ćwiczyć. Badania sugerują, że gdy dzieciom daje się swobodę i czas na radzenie sobie z trudnymi zadaniami, to uczniowie lepiej rozumieją pojęcia i zwykle osiągają lepsze wyniki w nauce.
W tym wpisie kilka rad, jak pracować z uczniami nad efektywna wytrwałością.
Tytuł wpisu jest moim tłumaczeniem pojęcia: productive struggle
Pierwszym krokiem jest rozróżnienie pomiędzy zwykłą wytrwałością i wytrwałością efektywną. Warto rozmawiać z uczniami, o wysiłku wkładanym w działanie i o uzyskiwanym efekcie. Efektywna wytrzymałość polega na ciężkiej pracy nad osiągnięciem celu i wykorzystanie wszystkich dostępnych zasobów, aby iść dalej i nie poddawać się.
Na przykład dziecko próbuje podnieść ciężki przedmiot i mu się nie udaje, ale stale próbuje, i niestety po pewnym czasie się zniechęca. Gdyby jednak znalazło sposób na podparcie przedmiotu, łatwiej osiągnęłoby sukces.
Druga sprawa to praca nad umiejętnością znoszenie porażki. Nie jest to dla dziecka łatwe. Nauczyciel, spodziewając że uczniowie mogą mieć z zadaniem trudności, może przygotować ich do tego przeżycia, poprzez polecenie wykonania łatwiejszego zadania, które upewni ich, że mogą osiągać sukcesy. Chodzi o to, aby budować na poczuciu pewności siebie.
Na przykład, gdy nauczyciel matematyki naucza uczniów działań na ułamkach zwykłych, może zacząć od łatwych zadań, a dopiero gdy uczniowie osiągną w nich sukces przejść do trudniejszych.
Ważne jest również patrzenie na proces, a nie tylko na efekt. Czyli nieocenianie tylko wyniku, ale również procesu dochodzenia do rozwiązania. Podkreślanie cząstkowych sukcesów. Dlatego warto opóźnić ocenianie do momentu podsumowania pracy nad całym tematem. Wiele mówi na ten temat profesor Caroll Dweck w swojej teorii nastawienia na rozwój. Główne przesłanie tej idei jest to, że inteligencja jest plastyczna i można ja rozwijać poprzez wkładanie wysiłku.
Ostrożnie z liczbą wyzwań. Kapur, profesor nauk o uczeniu się i szkolnictwa wyższego na ETH w Zurychu radzi, aby wybrać trzy do pięciu zagadnień, które wymagają efektywnej wytrzymałości.
Takie zadania i polecenia powinny być dostosowane do możliwości ucznia i do posiadanej już przez niego wiedzy.
Na przykład na lekcji matematyki w trzeciej klasie nauczyciele zadaje uczniom następujące pytanie: „W lidze siatkówki występuje pięć drużyn. Każda drużyna składa się z sześciu zawodników. Ilu zawodników liczy liga siatkówki? Znalezienie odpowiedzi jest możliwe nawet dla uczniów, którzy jeszcze nie potrafią mnożyć, gdyż mogą zastosować dodawanie. Ale daje też możliwości uczniom, którzy już opanowali mnożenie.
Pożyteczne mogą okazać się zdania, które dają różne możliwości rozwiązania. Na przykład: Ile bałwanów z dwoma lub trzema guzikami można udekorować, jeśli mamy 21 guzików. Nie jest określone, czy wszystkie guziki muszą zostać wykorzystane, i czy należy podać maksymalną liczbę bałwanków. Postawienie problemu otwartego może być frustrujące dla uczniów, ale jednocześnie pobudza ich kreatywność, pozostawiając miejsce na interpretacje na różnych poziomach uczenia się.
Innym przykładem może być polecenie znalezienia reguły.
Na przykład zamiast uczyć dzieci, czym jest rzeczownik, można w tekście podkreślić w pierwszym akapicie wszystkie rzeczowniki i poprosić, aby uczniowie zrobili to samo w drugim akapicie. Dzięki temu, dzieci mogą same „odkryć” definicję rzeczownika.
To co jest trudne dla nauczyciela, to powstrzymanie się od chęci poprawiania natychmiast błędów, kiedy się tylko pojawią.
Bez możliwości popełniania błędów uczniowie się nie nauczą. Znacznie lepiej jest wykorzystać przerwy na omówienie rozumowania w parach. Przydatna jest też zasada, zanim zapytasz nauczyciela, zapytaj wcześniej trzech innych uczniów. Jeśli uczniowie zrobią coś z pomocą kolegi lub koleżanki, a nie nauczyciela, to odczuwają większą satysfakcje z sukcesu.
Stosunek do popełniania błędów jest bardzo ważny. Błąd powinien być stałym, dopuszczalnym elementem procesu uczenia się. Można na koniec poprosić uczniów o przedstawienie rozwiązań, rozpocząć dyskusję nad nimi i odnaleźć typowe błędy i docenić je, tak aby uczniowie widzieli, że swoim błędem czynią wkład w proces uczenia się.
Poprawianie wspólne błędu przekształca porażkę w sukces.
Podsumowując, warto:
- Rozmawiać z uczniami o efektywnej wytrwałości.
- Pomagać w przeżywaniu porażki.
- Analizować i oceniać proces dochodzenia do rozwiązania.
- Stawiać przed uczniami ograniczoną liczbę wyzwań i takich, które są możliwe do pokonania.
- Pracować z błędem.
Korzystałam z artykułu Andrew Boryga:
https://www.edutopia.org/article/helping-young-kids-manage-productive-struggle