Badania profesora Leidy Klotza wykazały, że ludzie mają tendencję do dodawania, a nie odejmowania. Patrząc na szkołę, możemy to często zaobserwować – dodatkowy program nauczania, dodatkowa inicjatywa, dodatkowy projekt itd. Może dlatego, że odejmowanie jest trudniejsze niż dodawanie, nawet w matematyce.

We wpisie cztery proste sposoby na odejmowanie:

  1. Co możesz – zrób w pracy

Warto prowadzić kalendarz i w nim rezerwować stałe punkty dnia i tygodnia, takie jak lunch, spacer, przygotowanie do lekcji, ocenianie prac uczniów itp. Następnie trzeba się tego trzymać. Część zadań da się zrobić w szkole, aby nie zabierać wszystkiego do domu. Odjęcie polega w tym przypadku na wykreślaniu zadań wykonywanych w domu, na rzecz zadań wykonanych w szkole.

  1. Eliminacja rozpraszaczy

Za dużo dekoracji może rozpraszać, dlatego warto je ograniczyć w miejscu, gdzie wykonujemy pracę. Odjecie polega na zdjęciu dekoracji ze ścian, przeniesienie książek w inne miejsce, wyłączeniu radia, odłożeniu telefonu itp.

  1. Jakość ponad ilość 

Dotyczy to na przykład zdawania uczniom dużej liczby zadań w klasie i do domu. Zamiast 20 zadań lepiej polecić rozwiązanie tylko 5, ale jakościowo lepszych. Wtedy nauczyciel ma mniej prac do sprawdzania i może pracę wykonać jakościowo lepiej.

Można też dać uczniom możliwość wyboru zadań do zrobienia lub pominięcia niechcianych pytań w testach i quizach. Uczniom takie odejmowanie pozwala zaoszczędzić czas i zmniejszyć ich niepokój.

Jakość ma też znaczenie w komunikacji, lepiej jej mniej, ale jakościowo lepszej. Na przykład warto pisać do rodziców zwięzłe maile niż rozpisywać się nadmiernie lub zaproponować w mailu rozmowę telefoniczną. Rozmowa zwykle zajmuje mniej czasu niż pisanie obszernego maila.

Można też zastąpić spotkania mailami przekazującymi ważne informacje.

Dobre zaplanowanie spotkań wpływa również na jakość i czas na nie poświęcony. Przed spotkaniem można podać jego cel i czas trwania spotkania.

  1. Delegowanie

Nauczyciele maja tendencję do wykonywanie wszystkiego samemu i brania na siebie zbyt wiele. Można część zadań – delegować, część z  nich można oddać do wykonania uczniom, co będzie dla nich też dobrym doświadczeniem. Takim delegowaniem może być np. zorganizowanie samooceny prac uczniowskich. Wystarczy przedstawić uczniom dobrze wykonane zadanie i poprosić ich o porównanie swojego rozwiązania ze wzorcowym. Inny pomysł, to stosowanie oceny koleżeńskiej, czyli – przekazywanie wzajemne przez uczniów informacji zwrotnej o wykonanej pracy. Dobrze jest kierować się zasadą – nie rób tego, co może zrobić dziecko. Uczniowie mogą przygotować salę do lekcji i posprzątać po lekcji, a w czasie lekcji mogą rozdawać materiały, przygotowywać doświadczenie i wzajemnie się uczyć.

Korzystałam z artykułu Crystal Frommert: https://www.edutopia.org/article/how-teachers-can-subtract-hectic-workloads