O angażowaniu uczniów, swoje wskazówki w ramach Frajdy z nauczania przesłały: Iwona Zając, Izabela Greszta (obie Panie pierwszy raz we Frajdzie), Bożena Sozańska, Karina Wójcik, Patrycja Doroszewska, Jaśka Stojak i Olga Tórz-Wciórka.
Iwona Zając nauczycielka języka polskiego w Szkole Podstawowej nr 16 z Oddziałami Integracyjnymi im. Orląt Lwowskich w Przemyślu
Podczas zajęć staram się, by uczniowie sporo pracowali w grupach. Zawsze podaję kryteria, jakie uczniowie muszą spełnić podczas prezentacji swojej pracy. Kryteria są zapisywane, gdyż zauważyłam, że nie wystarczy tylko powiedzieć, co podlega ocenie. Uczniowie w grupie dzielą między siebie pracę i dbają, aby każdy przygotował swoją część, a następnie, by wiedzę z danego zakresu przekazał pozostałym członkom zespołu. Zwracam też uwagę, aby przydział czynności był zgodny z możliwościami uczniów, ale taki, aby każdy miał swój wkład w pracę (nawet uczniowie z orzeczeniami).
Podczas odpowiedzi uczniowie sami się oceniają – zawsze proszę, by wzięli pod uwagę swoje możliwości w obecnym dniu, poziom stresu, trudność tematu, wysiłek włożony w pracę.
Staram się też, żeby temat prac nie brzmiał banalnie. Kiedy dzieci muszą zrobić coś zwariowanego, łatwiej się angażują. Takim przykładem były zajęcia na podstawie rozdziału „Kupść” z książki „Ciotka, my i reszta świata” autorstwa Radomiły Birkenmajer – Walczy. Uczniowie mieli przynieść do szkoły różne niepotrzebne drobiazgi i w grupach coś z nich stworzyć. Następnie musieli nazwać swój wynalazek, zaargumentować potrzebę jego istnienia i napisać instrukcję użycia. Całość prezentowali przed klasą. Nie pamiętam lekcji o takim poziomie zaangażowania.
Klasy zdolniejsze otrzymują bardziej twórcze polecania. Np. podczas omawiania “Dziadów” poprosiłam, żeby przygotowali w grupach to, co najbardziej utkwiło im w pamięci. Była duża dowolność, ale pojawiły się prace intrygujące i różnorodne, od prezentacji multimedialnych na temat wierzeń różnych ludów, przez makiety i afisze teatralne, do przekładu „Dziadów” w postaci komiksu. Uczniowie dobierali się w grupy tak, żeby każdemu odpowiadał ustalony przez członków pomysł. W trakcie prezentacji musieli uzasadnić, dlaczego takie zagadnienie wybrali, opowiedzieć o procesie powstawania pracy, źródłach, z których korzystali i ocenić efekt swoich działań. Po prezentacji nastąpiła ocena koleżeńska, gdzie oceniający musieli uzasadnić swoje wątpliwości albo pochwały, natomiast osoby oceniane musiały się do oceny odnieść.
Rozmowę z uczniami zaczynam od pytania tych, którzy sami się zgłaszają, jednak – aby reszta nie mogła się „schować” – w następnym etapie proszę o głos tych, którzy nie są aktywni. Jeśli nie wiedzą, co powiedzieć, stosuję pytania naprowadzające, podaję wskazówki, gdzie szukać i absolutnie nie pozwalam innym uczniom wtrącać się w czyjąś odpowiedź. Zaznaczam, że każdy ma swoje tempo pracy i należy to uszanować. Jeśli uczeń z jakiegoś powodu nie chce podjąć dialogu, nie zmuszam go, ale przy najbliższej okazji szukam powodu, aby go pochwalić i w ten sposób budować jego pewność siebie.
Dobrym narzędziem jest stoper/ stoper na tablicy elektronicznej. Uczniowie sami się dyscyplinują i wychodzi im to lepiej niż gdy słyszą informację, ile czasu im jeszcze zostało na pracę.
Staram się też rozmawiać z uczniami ich językiem nawet, jeśli bywa niepoprawny. Zaznaczam, kiedy nasz język musi pozostać oficjalny, a kiedy możemy pozwolić sobie na większą swobodę. Wtedy aktywność wzrasta. Szczególnie zabawnie było przy okazji pojawiających się w Internecie młodzieżowych słów roku. Uczniowie mieli sporą uciechę, próbując nauczyć mnie odpowiedniego posługiwania się ich slangiem.
Izabela Greszta nauczycielka języka polskiego w Szkole Podstawowej w Woli Krakowiańskiej
Przyszła mi do głowy praktyka, dotycząca ćwiczenia ortografii – każdego dnia jeden uczeń robi klasie dyktando. 10 wyrazów wybiera sam i wpisuje je do klasowego słowniczka (zeszyt z alfabetem). Następnego dnia oddaje poprawione dyktanda, które opatruje motywującymi komentarzami. Wyraz z najczęściej popełnianym błędem przygotowuje na kartce A4 – wieszamy w klasie. Błędne wyrazy z dyktanda należy napisać pod nim prawidłowo (dyktanda uczniowie wklejają do zeszytu). Dzieci praktykują ocenę koleżeńską i mam nadzieję, że przyswoją sobie przynajmniej wyrazy, które sami wybiorą. Nawet uczniowie, którym ortografia sprawia trudność są bardzo zaangażowani w przeprowadzanie dyktand.
Bożena Sozańska- nauczycielka chemii w Szkole Podstawowej nr 7 w Gliwicach.
Gdy pojawiło się pytanie jak angażuję uczniów na lekcjach do nauki, nasunęły mi się oczywiste odpowiedzi: to dobrze zorganizowana lekcja z adekwatnie dobranymi metodami, z celami i podsumowaniem osiągnięcia tych celów. Staram się, aby każda lekcja tak przebiegała. Gdy zachodzi potrzeba, zmieniam niektóre elementy, aby stały się adekwatne do sytuacji w klasie. Zawsze przedmiotem mojej troski są uczniowie czy klasy, w których proces uczenia się uczniów przebiega niezadowalająco. I w tych zespołach czasem stajemy pod przysłowiową ścianą. Powstaje mur niemożności. Od czasu powrotu z lockdownów w czasie pandemii coronawirusa te wyżej opisane zjawiska nasiliły się. Znalazłam sposób, choć ktoś powie, że cierpi na tym realizacja podstawy programowej. Otóż prawie na każdej lekcji rozmawiam z uczniami. O wszystkim. Często inicjuję jakiś temat, często związany jest z moimi pasjami, pasjami uczniów (niestety nastolatkowie nawet jeśli je mają, niechętnie dzielą się z innymi), niekiedy podrzucam jakieś zaczepne zdania do dokończenia i dzięki temu uczniowie otwierają się przed kolegami i koleżankami, mówią o sobie, rozmawiają ze sobą, bo w klasie nie używamy telefonów komórkowych i otwiera się przestrzeń do wymiany zdań.
Gdy przeczytałam co W.Glasser twierdzi o przyczynach motywacji, stwierdziłam, że te nasze rozmowy dają uczniom poczucie bezpieczeństwa, a także wzmacniają ich poczucie przynależności. Czy mogę jednoznacznie odpowiedzieć, że wpływają na lepsze efekty uczenia się uczniów? Nie mogę tego dowieść. Ale atmosfera staje się dobra i sprzyja procesowi uczenia się.
Opracowałam przed laty zestaw pytań, które efektywnie pomagają moim uczniom wyartykułować swoje warunki, wymagania, oczekiwania w procesie uczenia się.
Na kilku lekcjach uczniowie odpowiadają krótko na poszczególne pytania. Po paru tygodniach powtarzamy „zabawę”. Za jakiś czas, gdy ugruntują się w danej klasie strategie OK, proszę o odpowiedzi na wszystkie pytania jednocześnie.
I potem rozmawiamy.
Oto zestaw tych pytań:
- Od czego zaczynam uczenie się na lekcji?
- Co mi pomaga w uczeniu się?
- Jakie muszą być warunki, abym uczył/a się na lekcji?
- Jak poznam, że nauczyłem/am się na lekcji?
- Co mi przeszkadza w uczeniu się na lekcji?
- Od kogo i w jakim stopniu zależy moje uczenie się na lekcji?
Karina Wójcik, nauczycielka języka niemieckiego, Zespół Szkół Publicznych w Szewnie
- Ocenianie
Podczas lekcji, które prowadzę uczeń nie jest zaskakiwany niezapowiedzianymi kartkówkami i odpowiedziami ustnymi. Większość dorosłych również nie lubi być sprawdzanych z zaskoczenia. Lubimy być przygotowani i pokazać się z jak najlepszej strony, dlatego czemu nie dać tego samego poczucia bezpieczeństwa naszym uczniom. Czy uczeń się przygotuje i jak dobrze to zrobi, to już jest jego wybór.
Pierwsza kartkówka z danej umiejętności jest zawsze na ocenę kształtującą, uczeń widzi swoją pracę, analizuje przykłady, gdzie popełnił błąd – w ten sposób może przygotować się na sprawdzian na ocenę sumującą. Ograniczam się do ocen sumujących jedynie ze sprawdzianów rozdziałowych.
Uczeń ma zawsze szansę poprawy. Ograniczeniem czasowym jest koniec danego semestru, ponieważ wiem, że mój przedmiot może nie być dla ucznia priorytetowy, dlatego ten czas jest maksymalnie wydłużony. Aby uczeń pamiętał, a rodzic wiedział jaka praca jest do zaliczenia, zamieszczam w dzienniku elektronicznym zapis „BZ” (brak zadania). Koniec końców zależy mi na tym, aby uczeń rozumiał i opanował dane zagadnienie, aby go zainteresować przedmiotem, aby uczył się języka niemieckiego w kolejnych latach, aby ten język przyniósł mu w życiu korzyści.
- Tworzenie więzi
Tworzenie więzi jest według mnie najtrudniejsze, ponieważ wpływają na to czynniki zewnętrzne, na które nie mamy wpływu, np. sympatia lub niechęć uczniów do siebie, relacje między rodzicami w danej klasie przenoszące się czasem na uczniów, relacje rówieśnicze – tak bardzo skomplikowane u nastolatków, cechy osobowościowe uczniów i wiele innych.
Moim sposobem na nie jest częsta praca uczniów w grupach mieszanych, uważne wybieranie lidera grupy (nie zawsze tego z umiejętnościami przywódczymi, czasem grupa sama wybiera lidera), obserwacja uczniów podczas tej pracy i reagowanie na niepożądane zachowanie (np. wykluczanie z grupy, nieodpowiednie zwracanie się do siebie, negowanie pomysłów innych uczniów). Podczas informacji zwrotnej na zakończenie pracy grupowej daję informację na temat pracy uczniów – co mi się podobało, a co mi się nie podobało w ich relacjach podczas pracy, a oni mają się zastanowić, co w tych relacjach warto zmienić podczas kolejnej pracy, aby współpraca była efektywniejsza. Moim zdaniem warto poświęcić kilka lekcji na budowanie zespołów, naukę pracy w grupie, ponieważ przyniesie to nam dużo lepsze efekty w przyszłości.
Ćwiczenie na uświadomienie przynależności i odpowiedzialności ucznia za pracę w klasie:
Lekcja powtórzeniowa. Dzielimy klasę na grupy. Każda z grup dostaje zagadnienie, które znajdzie się na sprawdzianie. Każda grupa dostaje karton. Zadanie grupy polega na przedstawieniu zagadnienia na plakacie w taki sposób, aby osoba nie znająca zagadnienia mogła się go nauczyć właśnie z plakatu. Po ustalonym przez nauczyciela czasie (uzależnionym od ilości zagadnień, polecam max 5), każda grupa przenosi się na kolejny plakat i kontynuuje pracę nad nim. Każda grupa musi podejść do każdego plakatu. Jeśli kolejna grupa widzi błąd grupy poprzedniej, to powinna go poprawić. Praca nad zagadnieniem może polegać na pisaniu informacji, tworzeniu mapy myśli czy rysowaniu. Po zakończeniu pracy następuje informacja zwrotna dla grup od grup oraz dla grup od nauczyciela. Jest to najważniejszy moment pracy. Wtedy okazuje się, że każdy uczeń był odpowiedzialny za tworzenia plakatu, to jak on wygląda jest dziełem każdego ucznia i każdy uczeń mógł poprawić ewentualne błędy. Cały efekt – plakaty i praca nad nimi – przynależą do całej klasy, każdy miał na niego wpływ, tak jak na dobre funkcjonowanie w klasie.
- Wpływ
Pytania, które zostały wymienione w artykułu wykorzystuję na pierwszej i ostatniej lekcji w danym roku szkolnym. Jest to informacja dla mnie, jaki prowadzić lekcje, jest to informacja dla ucznia, przypomnienie i ustalenie na jakich zasadach będziemy pracować w danym roku, czyli ustalenie kontraktu.
Sposobem szkoły na wpływ uczniów na ich proces ucznia się jest prężnie działający w naszej szkole Samorząd Uczniowski. Uczniowie decydują jakie aktywności można podjąć w szkole, aby każdy dzień w niej był ciekawy i pełen wyzwań. Największym dla nas jako, opiekunek SU, wyzwaniem jest uświadomienie wszystkim uczniom szkoły, że są współodpowiedzialni za atmosferę w szkole, a ona bezpośrednio przekłada się na stosunek ucznia do szkoły i nauki.
- Gry
Odpowiedź, na pytanie, które zadaje uczniom na początku roku szkolnego „Jak chcecie być nauczani?” – brzmi „gry”. Grywalizację stosuję zazwyczaj pod koniec lekcji jako podsumowanie tematu. Uczniowie zawsze wtedy dzielą się na dowolne grupy. Jest mnóstwo aplikacji, którymi się wspieram, np. Baamboozle, kahoot, genially. Uczniowie wychodzą z lekcji pozytywnie nastawieni, nawet jeśli przegrali to pamiętają zabawę, uwolnienie emocji, co motywuje ich do nauki na kolejną lekcję, po to, aby wygrać. Przy okazji osiągam swój cel jakim jest utrwalenie wiadomości pod koniec zajęć, a sama też jestem pozytywnie nastawiona na kolejne zajęcia.
Patrycja Doroszewska Olender- nauczyciel języka niemieckiego w szkole podstawowej nr 47 w Gdyni oraz doradczyni metodyczna w Gdyńskim Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli.
Stworzenie w szkole środowiska sprzyjającego uczeniu się.
Ważne jest, żeby zaspokajać wszystkie wymienione potrzeby uczniów w szkole równocześnie. Jak się w nie zagłębimy, to dojdziemy do wniosku, że przenikają się one wzajemnie. Stosując jedna metodę lub technikę pracy można zaspokoić kilka potrzeb na raz. Stosowanie na zajęciach oceniania kształtującego pozwoli nam zaspokoić wszystkie. wymienione potrzeby. Podaję kilka pomysłów do wykorzystania na zajęciach .
WOLNOŚĆ – Rozumiem jako autonomię uczniowską, poczucie sprawczości i ważności.
- Stacje zadaniowe, z założeniem, że nie trzeba wszystkich robić, można zaliczać je w dowolnej kolejności . Drugi wariant: przygotowujemy stacje za określoną liczbę punktów np. za 1,2,3,,4 . Następnie podajemy ilość punktów, którą uczniowie mają zdobyć. Warto zaproponować robienie stacji w parach.
- Dowolna karta pracy. Rozdajemy karty pracy. Uczniowie pracują w grupach lub parach. Każda grupa musi wykonać wszystkie zadania z karty pracy, ale uczniowie w obrębie grupy dzielą zadania między sobą. Trenują podczas wykonywania tego zadania poza językiem, umiejętność negocjacji i współpracy.
BEZPIECZEŃSTWO – sprawdziany bez oceny
- Uczniowie przygotowują sprawdzian dla drugiej klasy, grupy.
- Uczniowie piszą kartkówkę. Następnie wymieniają się kartkami. Sprawdzają kartkówkę kolegi koleżanki w następujący sposób: za poprawną odpowiedź rysują serce ♥️, jeśli coś, co trzeba poprawić, to podają wersję prawidłową. Podczas sprawdzania korzystają z podręcznika i notatek.
PRZYNALEŻNOŚĆ – Gdy mamy jakieś zagadnienie do powtórzenia lub utrwalenia np. czas przeszły Perfekt.
Dzielimy materiał na części np.
- czasowniki regularne z sein
- czasowniki nieregularne z sein
- tworzenie imiesłowów od czasowników regularnych
- czasowniki nieregularne
- budowa zdania
- budowa pytań
Wybieramy chętnych ekspertów do każdego zagadnienia. Sprawdzamy, czy eksperci właściwie rozumieją swoją działkę. Następnie ustawiamy stoliki z ekspertami (umieszczamy karteczki z zagadnieniem). Reszta klasy krąży i siada do poszczególnych ekspertów. Uczniowie sami wybierają ekspertów. Na koniec lekcji powtarzamy wszystko
WŁADZA
-Wspólnie z uczniami ustalmy np. Co będzie na teście lub sposób, w jaki będziemy zaliczać materiał .
-Ustalmy wspólnie zasady panujące na lekcji i spisujemy je – zasady na zajęciach z języka niemieckiego. Innymi słowy negocjujemy i zawieramy kontrakt z uczniami.
ZABAWA
Gry i zabawy mogą łączyć wszystkie wymienione wyżej potrzeby: grając, bawiąc się uczniowie budują relację, nie ma niezdrowej rywalizacji, uczniowie w mniejszej grupie czują się bezpiecznie, nie ma ocen, nie trzeba występować na forum. Tutaj korzyści można mnożyć. Osobiście jestem psychofanem gier. Podam przykład jednej z nich.
Bitwa – stosuję najczęściej do powtórzenia ostatniej lekcji lub konkretnego tematu. Np. jedzenie. Dzielimy klasę na dwie grupy i zaczynamy powtarzanie. Grupy naprzemiennie wymieniają słowa wiążące się z tematem, aż do momentu, w którym jednej ze stron zabraknie pomysłu. Wygrywa grupa, która podała ostatnie słowo lub zdania – w zależności jak ustalimy.
Janina Stojak, była nauczycielka WOSu i hstorii
Osoba ucząca się na pewno angażuje się, kiedy posiada motywację wewnętrzną (dostrzega znaczenie tego, czego się uczy, czuje potrzebę). Niestety, nie jesteśmy
w stanie wzbudzić w drugim człowieku motywacji wewnętrznej. Możemy natomiast stymulować zaangażowanie uczących się podczas zajęć poprzez zastosowanie
określonych technik/metod. Oto kilka z nich, które najbardziej się sprawdzają w mojej pracy:
1) Zaciekawiające zadanie/pytania na początek – zadajemy zadanie, które jest zagadką, stawiamy pytanie w rodzaju kluczowego, które może być
prowokujące lub odnosi się do czegoś nieoczywistego, np.
Jak myślicie, dlaczego zielone rośliny doniczkowe stawiane są najczęściej przy oknach?
Jakie wydarzenia zmieniły bieg historii, miały kluczowe znaczenie dla rozwoju cywilizacji?
Czy istnieje możliwość życia na innych planetach w naszym Układzie Słonecznym? Jakie warunki musiałyby zostać spełnione, aby było to możliwe?
Twoim zadaniem jest odkrycie, co łączy trzy różne daty: 966, 1791 i 1989. O jakich wydarzeniach w tych latach mówimy? (Odpowiedź: 966 – Chrzest
Polski, 1791 – Uchwalenie Konstytucji 3 Maja, 1989 – Okrągły Stół, te wydarzenia inicjowały transformacje ustrojowe w Polsce.)
2) Metoda problemu do rozwiązania:
Przedstaw uczniom rzeczywisty problem lub wyzwanie do rozwiązania. To może być coś z ich codziennego życia lub związanego z tematem lekcji.
Pozwól im pracować w grupach, wymieniać pomysły i razem dochodzić do rozwiązania. Ta metoda nie tylko angażuje, ale także rozwija umiejętność
rozwiązywania problemów.
3) Projekty badawcze:
Zamiast tradycyjnych lekcji, daj uczniom możliwość prowadzenia własnych projektów badawczych. To pozwala im rozwijać samodzielność, umiejętności
analityczne i zdobywać wiedzę w sposób praktyczny. Mogą prezentować wyniki swoich projektów przed klasą, co również rozwija umiejętności
publicznego wystąpienia.
4) Jigsaw – układanka
Metoda ta to strategia dydaktyczna, która promuje współpracę i interakcję między uczniami. Nazwa Jigsaw odnosi się do sposobu, w jaki kawałki informacji są łączone, aby stworzyć pełny obraz. Proces ten angażuje uczniów w grupy, gdzie każda grupa jest odpowiedzialna za zdobycie ekspertyzy w jednym obszarze tematu.
Podczas pierwszego etapu, uczniowie są podzieleni na małe grupy, a w każdej grupie przydzielane są im fragmenty informacji. Każda grupa staje się specjalistą w swoim obszarze. Następnie uczestnicy grup miesza się tak, aby każda nowa grupa składała się z przedstawicieli różnych ekspertów z pierwotnych grup. W nowych grupach uczniowie wymieniają się informacjami i uczą się nawzajem. Ostatecznie, każdy uczestnik staje się ekspertem we wszystkich obszarach tematu, ponieważ wszyscy uczniowie
przekazują sobie zdobytą wiedzę.
5) Rozmowa w parach/wzajemne nauczanie się:
Rozmowa w parach pozwala uczniom na wzajemne nauczanie się. Mogą dzielić się swoimi pomysłami, perspektywami i doświadczeniami, co sprzyja zrozumieniu tematu.
Olga Tórz-Wciórka, nauczycielka języka polskiego w Szkole Podstawowej nr 1 im. Janusza Korczaka w Szprotawie
Uważam, że ważne jest, abyśmy jako nauczyciele od samego początku lekcji tak planowali czynności edukacyjne, by rozwijały i angażowały młodych ludzi już od pierwszych minut zajęć. Doskonale to tego nadają się „zadania na dobry początek”, które łączą w sobie pięć podstawowych potrzeb: bezpieczeństwo, przynależność, władzę, wolność i zabawę.
Na moich lekcjach proponuję uczennicom i uczniom takie „zadania na dobry początek”, które angażują je/ich poznawczo:
– Bilet wstępu na lekcję, gdzie uczeń sam dokonuje wyboru, jakie treści w nim umieści. Taki bilet jest sprawdzany przed wejściem do gabinetu polonistycznego i jest „wejściówką” na lekcję. Może on być podsumowaniem lekcji wcześniejszej (np. Czego się nauczyłeś/aś?, Co było ważne dla Ciebie?) lub przygotowaniem do omawiania nowego materiału, np. bilet do lektur (Co zapamiętałeś/aś? Jakie ważne treści pojawił się? O czym chcesz pamiętać?). Jeżeli uczennica lub uczeń zapomni taki bilet zrobić lub zostawi go w domu, idzie na koniec kolejki. Dostaje wówczas „pusty” bilet lub przygotowuje się ustnie do przekazania informacji, np. szybko musi dowiedzieć się, co było na ostatnich zajęciach.
– Kreatywna rozgrzewka w formie wizualnych inspiracji, gdzie uczennice i uczniowie zastanawiają się nad tym, o czym będziemy dziś dyskutować na zajęciach lub jak przedstawiona grafika nawiązuje do ostatniego tematu lekcji. Aby zaangażować moich uczniów do myślenia w bezpiecznej i sprzyjającej rozwojowi atmosferze, wykorzystuję memy, cytaty, karty Dixit, zdjęcia, obrazki, różne słowa. Po zaprezentowaniu elementów graficznych daję czas na krótkie rozmowy w parach, aby „przegadać” pomysły i inspiracje. Ten pomysł na pobudzenie myślenia i zaangażowanie bardzo podoba się uczniom. Znajdują się nawet tacy śmiałkowie, którzy sami chcą proponować swoje kreatywne rozgrzewki na kolejnych lekcjach.
– Technika WCN wykorzystywana na początku i na końcu lekcji. Pytamy uczennice i uczniów, co już wiedzą na dany temat lub co myślą, że wiedzą (W). Następnie pytamy je/ich, co chcieliby wiedzieć (C), jakie mają pytania do przedstawionego tematu lub zagadnienia. A na zakończenie lekcji – czego się nauczyli (N), jaką konkretną wiedzę pozyskali lub jakie umiejętności rozwinęli. Można dodać jeszcze J – jak możemy się tego nauczyć, wtedy wspólnie bierzemy odpowiedzialność za naukę. Uczniowie mogą dostać kartkę z tabelą o trzech kolumnach: W, C, N. Wypełnienie dwóch pierwszych kolumn może być poprzedzone rozmową w parach, podczas której uczniowie przekazują sobie wzajemnie wiedzę na dany temat. Można też głośno podzielić się zapisami na forum klasy i zapisy z drugiej kolumny (pytania do tematu) umieścić na tablicy. Na koniec zajęć warto wrócić do pytań zapisanych na tablicy i ocenić, czy podczas lekcji uczniowie otrzymali odpowiedzi na pytania, które zadali.
– Technika JU-JE-DO – podobnie wykorzystywana, co WCN. Na początku lekcji uczniowie uzupełniają zdania: JUż wiem…, JEszcze chciałbym się dowiedzieć…, zaś na koniec DOwiedziałem się…