Wskazówki, jak mogłaby wyglądać rozmowa rodzica ucznia z dyrektorem szkoły, prowadząca do zainteresowania szkoły ocenianiem kształtującym. |
Jedna strona czytania
Rodzic:– Jestem bardzo zadowolona ze szkoły mojego dziecka. Szczególnie doceniam starania Pani wychowawczyni, ale też jestem pod wrażeniem kadry nauczycielskiej.
Dyrektor: – O, dziękuję bardzo za docenienie.
Rodzic: – Zachęcona tak dobrym początkiem, chciałabym się podzielić jednym moim pragnieniem.
Dyrektor: – Słucham, jeśli tylko będziemy mogli pomóc….
Rodzic: – Chciałabym bardziej uczestniczyć w nauce mojego dziecka. Chciałabym wiedzieć, czego się uczy i dlaczego właśnie tego.
Dyrektor: – Może Pani znaleźć to w zeszycie dziecka, albo je o to zapytać.
Rodzic: – Tak, ma Pani rację, w zeszycie są tematy lekcji, ale tylko tematy i nie umiem wywnioskować, jaki jest cel lekcji. Byłabym bardzo zadowolona, gdybym razem z moim dzieckiem mogła przedyskutować: czego i dlaczego się danego dnia uczyło. Druga sprawa to stopnie. Nie mogę z nich wywnioskować, co moje dziecko już umie, a czego nie i jak powinno poprawić swoją naukę. Ze stopnia wiem tylko, jak plasuje się na tle klasy, ale nie wiem, jak mu pomóc.
Dyrektor: – Porozmawiam z nauczycielami, czy nie mogliby zwrócić uwagi na przekazywanie uczniom celów lekcji i informowaniu ich o wskazówkach dotyczących wykonywanych przez uczniów prac.
Rodzic: – O, dziękuję bardzo, myślę, że inni rodzice też będą wdzięczni. Mam znajomą, której dziecko uczęszcza do szkoły z ocenianiem kształtującym. Zapewne wiecie Państwo o oceniania kształtującym wiele, ale mnie osobiście zachęciło to, że nauczyciele na każdej lekcji przekazują uczniom cele lekcji i je podsumowują tak, że dziecko, wychodząc ze szkoły wie, czego się nauczyło. Również część prac dzieci oceniana jest komentarzem bez stopni. Może to byłoby wyjście dla naszych nauczycieli. Mogę zapytać znajomą, w jaki sposób to ocenianie kształtujące przyszło do szkoły jej dziecka.
Dyrektor: – O, to by było miło z Pani strony, zawsze warto zapoznać się z nową propozycją.
Rodzic: – To ja pozwolę sobie jutro przekazać przez moje dziecko list na ten temat, nie chcę zajmować Pani cennego czasu następną wizytą.