Okres pandemii zrewidował pewne nasze opinie o nauczaniu. Widać potrzebę zmian w systemie oceniania, ujawniła się ważność relacji i kontaktów z rodzicami oraz potrzeba angażowania uczniów w lekcję poprzez zaciekawianie ich tematem. |
Jedna strona czytania
Okres pandemii zrewidował pewne nasze opinie o nauczaniu. Widać potrzebę zmian w systemie oceniania, ujawniła się ważność relacji i kontaktów z rodzicami oraz potrzeba angażowania uczniów w lekcję poprzez zaciekawianie ich tematem.
1. Ocenianie. Okazało się, że ocenianie nie musi polegać na wystawianiu stopni ze sprawdzianów. Rozpoczęła się dyskusja nad zmianą w systemie egzaminacyjnym. Może egzaminy nie muszą być wystandaryzowane i ogólnokrajowe. Można w inny sposób sprawdzać wiedzę i umiejętności uczniów i ich rozliczać. Lepiej szukać takich sposobów niż skupiać się na uczciwości egzaminacyjnej. Triumfy odnosi – portfolio (w Polsce – OK zeszyt), projekty edukacyjne, odwrócona lekcja i informacja zwrotna (zamiast stopni) itp. Nie ma na razie wytycznych, w sprawie zmian w ocenianiu, trwają dyskusje ale proces zmiany oceniania już się rozpoczął.
2. Relacje. Kontakty z uczniami i między nimi okazały się najważniejsze. Zrozumienie, empatia i troska to słowa charakteryzujące relacje pomiędzy nauczycielem i uczniami.
Jednocześnie karierę robi słowo – DRUŻYNA, w odniesieniu to kontaktów pomiędzy uczniami. Wyszło na jaw, że uczenie się jest procesem społecznym. Dlatego efektywna okazała się praca w grupach, a rywalizacja nie.
Nauczyciele często poświęcali czas (w zdalnym nauczaniu), aby sprawdzić samopoczucie uczniów, zadbać o wzajemne poznanie się uczniów i często zasięgali opinii uczniów sprawie, jak chcą być nauczani.
3. Kontakt z rodzicami. Edukacja zdalna pokazała, że kontakty z rodzinami uczniów są niezbędne. Stały się one bardziej partnerskie, gdyż nauka wymagała wsparcia ze strony rodzin.
4. Angażowanie uczniów w naukę. W nauce zdalnej okazało się, że bez ciekawości uczniów i ich angażowania w naukę, proces uczenia się nie zachodzi. Motywacja zewnętrzna w postaci groźby otrzymania złych ocen, przestała działać. Nauczyciele byli zmuszeni nawiązywać kontaktu z uczniami, umożliwiać im wybór, wykorzystywać metodę nauczania opartego na projektach.
Najpierw zaangażowanie, potem treści, a dopiero na końcu ocenianie.
Miejmy nadzieję, że wyciągniemy wnioski ze zdalnego nauczania i zaczniemy wykorzystywać ocenianie jako pomoc uczniom w uczeniu się, zadbamy o relacje, utrzymamy kontakty z rodzinami uczniów i zmienimy tak metody nauczania, aby angażowały uczniów.
Inspiracja artykułem Heather Eolpert-Gawron