Dlaczego uczniowie zachowują się niewłaściwie, czy wynika to z braku wychowania, a może ze złego charakteru? Najczęściej przyczyny leżą gdzie indziej – nuda, chęć popisania się przed rówieśnikami, bunt przeciwko dorosłym i zasadom, trudności w domu i wiele innych. W  tym wpisie siedem błędów zaczerpniętych z artykułu Youki Terady z odwołaniami do badań edukacyjnych przeprowadzonych w USA.

Około 1 na 16 dzieci w USA cierpi na zaburzenia buntownicze lub inne zaburzenia zachowania. W Polsce statystyki wyglądają podobnie.

Niewłaściwe zachowanie może być również naturalną częścią rozwoju społecznego i emocjonalnego dziecka. Łatwo to widać, gdy dzieci przechodzą wiek dojrzewania. Autorytet nauczyciela spada, za to odzywa się lojalność w stosunku do rówieśników. U dzieci budzi się abstrakcyjne myślenie i zaczynają kwestionować ogólnie przyjęte prawdy. To, co może wyglądać jak łamanie zasad, jest w rzeczywistości sposobem na testowanie granic i potwierdzanie swojej niezależności.

Niestety najczęściej oddziaływania nauczycieli skupiają się na ustalaniu ścisłych zasad zachowania uczniów i na konsekwencji w ich przestrzeganiu.

W tym wpisie siedem błędów jaki najczęściej popełniają nauczyciele w obliczu niepożądanych zachowani uczniów.

  1. Reagowanie na zachowania, a nie na przyczyny leżące u podstaw zachowań.

Jeden uczeń może mieć trudną sytuację w domu, która rzutuje na jego zachowanie w szkole, a drugi może cierpieć na brak aplauzu ze strony innych uczniów i dlatego zaczyna się „popisywać”. Reakcja nauczyciela na złe zachowania powinna być inna w każdym z tych przypadków.

Pomocne dla rozpoznania przyczyn zachowań mogą być odpowiedzi na pytania:

  • Co działo się przed i po?
  • Jak zwykle zachowuje się uczeń?
  • Kiedy to się dzieje?

Moim zdaniem najważniejsza jest rozmowa, w której można rozpoznać przyczyny. Rozmowa przeprowadzana indywidualnie, bez krytykowania i straszenia. Nauczyciel nie ma czasu na długie rozmowy z każdym uczniem zachowującym się niewłaściwie, ale jest to jedyna droga do poznania przyczyn. Jeśli nauczyciel ma dobre relacje z uczniami, to łatwiej mu przeprowadzać takie rozmowy i pozyskać wiedzę na temat przyczyn.

  1. Opinia, że złe zachowania nie mają nic wspólnego z osiąganymi przez uczniów ocenami w nauce.

badaniu z 2018 r naukowcy porównali różne powody, dla których uczniowie źle się zachowują, takie jak np. brak dyscypliny, brak motywacji lub chęć zaimponowania kolegom z klasy. Ku zaskoczeniu odkryli, że w aż 20 procentach przypadków niewłaściwe zachowanie można przypisać deficytom w uczeniu się, uczniowie albo nie rozumieli zadania, albo zadanie było zbyt trudne, a niewłaściwe zachowanie było ujściem dla frustracji.

Moim zdaniem złe zachowania często są buntem przeciwko ocenieniu, szczególnie surowemu. Uczeń traci nadzieję, że zdoła się poprawić i zaczyna się buntować przeciwko szkole.

Często uzyskanie pochwały lub lepszy stopień zmienia całkowicie zachowanie ucznia. Pamiętam, jak jeden z moich przyjaciół, który był bardzo „trudnym” uczniem spotkał na swojej drodze nauczyciela matematyki, który powiedział do niego: Ty nie jesteś taki głupi z matematyki. Nic więcej, a to odmieniło życie szkolne mojego przyjaciela.

  1. Zwracanie uwagi na każde, nawet najmniejsze, wykroczenie.

Nauczyciele uważają, że ich rolą jest zwracanie uwagi na wszelkie zakłócenia w zachowaniu. Badanie z 2016 r. wykazało, że negatywna uwaga ze strony nauczyciela w stosunku do ucznia, który np. rozmawia z innym uczniem podczas lekcji, sprawia, że ​​uczeń czuje się mniej związany z klasą, a to później zwiększa liczbę niepożądanych zachowań. Okazuje się również, że upomniany uczeń nie kieruje swojej uwagi na naukę, ale czuje się skrzywdzony i wzrasta jego bunt.

Zamiast zwracać uwagę lepiej, gdy nauczyciel podkreśla pozytywne zachowania ucznia. Na przykład sprawne ukończenie zadania, pomoc koledze itp.

Można też ustalić wraz z uczniami niewerbalne sygnały zwracania uwagi (wykonywane dłonią lub spojrzeniem) i stosować je zamiast zwracania głośno uwagi uczniowi. Może to być np. dotknięcie ramienia ucznia lub skierowanie wzroku na listę ustalonych zasad.

  1. Zwracanie publiczne uwagi wraz z karą

Badanie z 2019 r  wykazało, że posłanie ucznia do kąta (jako forma kary) może wywołać u niego uczucie wstydu i zażenowania, i podważyć zaufanie i relacje z nauczycielem.

Karą dla ucznia jest też polecenie zmiany miejsca. Taka demonstracja podważa poczucie wartości ucznia i jego pozycję w klasie.

Terada, z którego artykułu korzystam proponuje wprowadzenie  w każdej klasie  kącika pokoju , gdzie uczeń sam może się udać, aby się uspokoić. Taki kącik nie ma być karą, ale może być użyty przez każdego ucznia dla uspokojenia się.

Lepiej powstrzymać się od publicznego besztania uczniów, za to wprowadzić zwyczaj rozmowy indywidualnej np. w czasie przerwy.

  1. Zawstydzanie

Całkowicie chybiona metoda polega na zawstydzaniu uczniów z nadzieją, że dzięki temu się poprawią. Niektóre szkoły sporządzają listy uczniów zachowujących się źle i wywieszają je na ścianach sal szkolnych. Inne wpisują punkty dodatnie za dobre zachowanie i ujemne za złe. Czasami dołączane są listy wyników w nauce i listy punktualności.

Takie postępowania nie zmieniają postawy uczniów, a nawet działają wprost odwrotnie – „Jeśli jestem na końcu, to mogę nadal źle się zachowywać, bo nie mam szans się poprawić”.

Zamiast publicznie wytykać uczniom błędy, nauczyciele powinni oddziaływać poprzez spokojną rozmową, pomagać w refleksji nad własnym zachowaniem ucznia, pomagać w braniu odpowiedzialności za własne decyzje i w określaniu celów.

  1. Oczekiwanie bezwzględnego posłuszeństwa

Oczekiwanie posłuszeństwa od uczniów bez ich udziału w tworzeniu zasad jest nieefektywne. Narzucone reguły powodują, że uczniowie zaczynają testować stawiane granice i często kończy się to walką o władzę w klasie szkolnej.

Zasady powinny powstawać na bazie dobrych relacji nauczycieli i uczniów. To uczniowie razem z nauczycielami muszą określić zasady, które zdecydują się przestrzegać.

Inna sprawa to konieczność pomocy uczniom w zarządzaniu sobą i swoim zachowaniem.

Nauczyciele powinni skupić się nad budowaniem relacji w klasie szkolnej. Mogą wprowadzić zwyczaj witania się rano w szkole, dążyć do tego, aby uczniowie dobrze się poznali (np. poprzez losowanie uczniów do ławek), organizowania pracy w grupach, podejmowanie wspólnych wyzwań itp.

  1. Nie ufać własnym uprzedzeniom

W USA liczne badania pokazują, że nauczyciele nieświadomie postrzegają uczniów kolorowych jako mniej zdolnych i bardziej agresywnych niż uczniów o białej karnacji, to pociąga za sobą inne traktowanie uczniów. W Polsce mamy bardziej jednolite społeczeństwo, ale w ostatnich czasach mamy też więcej uczniów np. z Ukrainy, czy Wietnamu.

Badania pokazują, że nauczyciele nie są świadomi swoich uprzedzeń. Na przykład badanie z 2019 r. wykazało, że nauczyciele częściej kierują czarnoskórego ucznia do dyrektora, bez wcześniejszego ostrzeżenia. Ciekawe byłyby polskie badania nad uprzedzeniami. W jednym z poprzednich wpisów pisałam o uprzedzeniach w ocenianiu. Warto podjąć ten temat w szkole.

Dodam jeszcze punkt 8: Nadzieja związana z oceną zachowania. Nie pisze o niej Terada, gdyż w USA nie ma takiej oceny. W Polsce jest to jedna z form zastraszania i zawstydzania, która przeważnie zupełnie nie działa. Moim zdaniem warto byłoby ją porzucić.

Inspiracja artykułem Youki Terada

https://www.edutopia.org/article/7-classroom-management-mistakes-and-research-how-fix-them