Czy oceniając uczniów ulegasz uprzedzeniom?

Jeśli nawet, to na pewno robisz to nieświadomie. To jest nieuniknione, w tym wpisie, co mówią badani i jak można tego zacząć unikać.

Niestety wszyscy jesteśmy podatni na ukryte uprzedzenia, tak mówią badania. Dzieje się tak też nie tylko w szkole, ale też  na przykład w pracy. Okazuje się, że w USA kandydaci do pracy pochodzenia azjatyckiego lub o innym kolorze skóry niż biały, którzy ukrywają swoje pochodzenie w CV, otrzymują więcej telefonów od pracodawców. Również badania pokazują, że lekarze inaczej traktują pacjentów pochodzących z innych środowisk.

Nauczyciele też nie są odporni na uprzedzenia, choć najczęściej nie zdają sobie z tego sprawy.

Stronnicze ocenianie ucznia może mieć długotrwałe dla niego konsekwencje, może powodować zaniechanie nauki, utrwalić przekonanie, że wysiłek i tak nic nie da i w końcu zmniejszyć ambicje.

Przeprowadzono badania w USA na 1549 nauczycielach uczących na różnych poziomach. Poproszono nauczycieli o ocenę dwóch prac uczniów, dotyczących opisu weekendu spędzonego z rodzeństwem. Prace były identyczne oprócz imienia brata, o którym wspominał w pracy uczeń. Po tym imieniu łatwo było rozpoznać pochodzenie ucznia. W linku poniżej można zobaczyć pracę, która był użyta w badaniu.

Połowa nauczycieli otrzymała losowo wersję z jednym imieniem, a druga z drugim.

Różnice w próbkach pisemnych były nieistotne, ale efekt oceniania (jak rozumiem na stopnie) był zróżnicowany: ogólnie nauczyciele byli o 4,7 punktu procentowego mniej skłonni ocenić wyżej pracę ucznia z zagranicznym imieniem brata. Za to nauczyciele o białej karnacji oceniali nawet o 8 punktów procentowych niżej.

W Polsce, gdzie nie mamy tak zrużnicowanego rasowo społeczeństwa, mogą częściej występować inne przyczyny uprzedzeń w ocenianiu. Możemy gorzej oceniać uczniów obcokrajowców (np. z Ukrainy lub Wietnamu) lub być stronniczym w stosunku do uczniów, których darzmy sympatią lub antypatia. Nauczając wyrabiamy sobie również opinie o uczniach, jednych uważamy za zdolnych, a innych nie i tym pierwszym więcej wybaczamy. Znane są wręcz przypadki, gdy podejrzewamy ucznia „niezdolnego”, który napisał dobrze pracę, o to, że ściągał.

Czy można coś zrobić, aby ocena była mniej podatna na stronniczość?

  • Najważniejsza, to zaakceptowanie, że nasza własna ocena może być stronnicza i postanowienie przeciwdziałania temu.
  • Na pewno mniejsza stronniczość jest przy formułowaniu oceny kształtującej, czyli informacji zwrotnej odnoszącej się do kryteriów sukcesu. Stawianie stopni bardziej jest narażone na stronniczość.
  • Można prosić uczniów, aby nie podpisywali się na pracy, aby zmniejszyć rozpoznanie, czyja to jest praca. Nie jest to niezawodny sposób, gdyż po pewnym czasie rozpoznajemy autora pracy po charakterze pisma.
  • Prostym sposobem jest stosowanie tabel oceniania, w których każde kryterium jest rozpisane na poziomy. Tabela powoduje spowolnienie procesu oceniania i daje mu ramy, poprzez porównanie z kryteriami.
  • Innym prostym sposobem jest pokazanie prac innemu nauczycielowi i zapytanie o trafność oceny. Nawet sama świadomość, że prace będą sprawdzane przez inną osobę osłabia stronniczość.
  • Można notować aktywności uczniów w czasie lekcji, ile razy ktoś o coś zapytał, ile razy miała miejsce rozmowa. Po miesiącu notatek można mieć większą świadomość udziału uczniów w lekcji.
  • Badania pokazują, że ukryte uprzedzenia mają tendencję do wkradania się, gdy nauczyciel jest zmęczony, przepracowany i zestresowany lub gdy pracuje na czas. Dlatego warto zabierać się za ocenianie w spokojnym czasie.

Najważniejsze jest jednak zaakceptowanie informacji, że możemy mieć ukryte uprzedzenia i próbowanie ograniczenia tego zjawiska.

Inspiracja artykułem Sarah Gonser

https://www.edutopia.org/article/4-ways-fight-bias-grading

 

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *