Znalazłam na moim ulubionym portalu Edutopia artykuł Paige Tutt, z dnia 26 stycznia 2024 roku, na temat zażywania narkotyków przez dzieci w USA. Artykuł jest długi i zawiera odwołania do badań, zachęcam do zapoznania się z nim.

Nie jestem specjalistka w tej dziedzinie, ale postaram się podzielić z Wami tymi informacjami, które są dla mnie nowe lub odebrałam je jako trafne i możliwe do zastosowania również u nas.

  • Wapowanie

Duży wzrost epidemii upatrywany jest w upowszechnieniu urządzeń do palenia i wapowania. Utrwala się wśród dzieci i młodzieży opinia, że wapowanie jest mniej szkodliwe niż palenie papierosa . Sprawa nie jest naukowo rozstrzygnięta, nie znane są długoterminowe skutki wapowania, chociaż lekarze łączą je ze zwiększonym ryzykiem ciężkiej choroby płuc lub raka .

Naczelny Lekarz Stanów Zjednoczonych – Maxwell ogłosił w 2018 r. „ epidemię używania e-papierosów przez młodzież ”. Kiedy artykuły prasowe i ogłoszenia publiczne zaczęły ujawniać niektóre zagrożenia związane z wapowaniem . Maxwell miał nadzieję, że problem po prostu zniknie. Ale tak się nie stało.

  • Dostępność

Wcześniej nielegalne substancje, takie jak haszysz i zioło, stały się powszechnie dostępne i kuszą dzieci opakowaniami. Rekreacyjne używanie marihuany jest obecnie legalne w ponad 20 stanach ; w innych zalegalizowano zastosowanie lecznicze. Konopie indyjskie w postaci miniaturowych żelek i cukierków są łatwo dostępne.

Zmienia się też skład tak zwanego jointa, dawniej zawierał 4% THC, a teraz zwiera 15-20%.

Kilka lat temu używanie waporyzatorów marihuany –urządzeń elektronicznych przeznaczonych do wapowania koncentratów konopi – doprowadziło do hospitalizacji czterech uczniów Valley High w ciągu jednego miesiąca.

To już nie jest tylko problem gimnazjum lub liceum, problem zszedł też do poziomu dzieci.

Badacze sugerują, że jeśli uda się opóźnić wiek sięgania po narkotyki, to jest duża szansa, że to uchroni przed nimi dzieci. Uważa się, że kwestia czasu powinna znajdować się w centrum uwagi. Największe zagrożenie rozpoczęcia brania narkotyków jest w siódmej i dziewiątej klasie.

  • Działania szkół

Szkoły stosują środki zaradcze, takie  jak wykrywanie, zakazywanie i karanie (zawieszenie w prawach ucznia), ale one nie działają. Uczniowie uważają, że konsekwencje będą ewentualnie dotyczyć innych, ale nie ich. Uznają również, że ryzyko jest warte nagrody. A kiedy się już uzależnią, to wybór już nie należy do nich.

  • Przyczyny

Uważa się, że przyczynami sięgania dzieci po narkotyki są: brak zaspokojenia podstawowych potrzeb dzieci, na przykład problemy z samopoczuciem, głęboka potrzeba kontaktu i przynależności.

  • Co robić?

Zaleca się szkołom – profilaktykę, poradnictwo i naukę umiejętności zarządzania stresem.

Do profilaktyki warto zaprosić rówieśników uczniów, ich kolegów i koleżanki, które są popularne i cieszą się ogólnym szacunkiem. Takie osoby mogą  być przykładem dla innych.

Również uczniowie starsi mogą pomóc w prowadzeniu zajęć profilaktycznych z młodszymi uczniami. Kiedy informacja pochodzi od rówieśnika, ma ona o wiele większe znaczenie. Warto przedstawiać uczniom filmiki, pokazujące wypowiedzi rówieśników na temat uzależnień.

Druga sprawa to pokazanie uczniom sposobów na radzenie sobie ze stresem, depresją i lękiem poprzez poznanie samego siebie i nawiązanie kontaktu z innymi uczniami. Kluczowe jest poczucie przynależności do grupy.

Zamiast kar w postaci zawieszenie eksperci proponują rozmowy i porady – w jaki sposób dokonywać dobrych wyborów. Do tego potrzebni są specjaliści, np. poradnie zajmujące się zdrowiem psychicznym.

Zwykle stosuje się następująca procedurę:

  • Kiedy uczniowie zostaną przyłapani na wapowaniu po raz pierwszy, muszą zapoznać się ze skutkami wapowania i przedstawić swój plan na powstrzymanie się od uzależnienia. Taki plan jest przedstawiany wychowawcom i też często rodzicom. Dla niektórych uczniów jest to wystarczający środek odstraszający, aby zmienić swoje zachowanie, przynajmniej na terenie szkoły
  • Jednak dzieci, które nie mogą lub nie chcą przestać, stanowią prawdziwe wyzwanie dla szkoły, zwłaszcza gdy uzależnienie już się zakorzeniło, a komunikacja z rodzicami niewiele daje. Niestety wtedy szkoły wracają przeważnie do kar w postaci zawieszenia w prawach ucznia, a nawet zawiadomienia władz lokalnych.

 

W Polsce, o ile wiem, nie są stosowane zawieszenia w prawach ucznia. Ciekawe jak w Polsce szkoły sobie dają z tym problemem radę, bo problem na pewno też u nas jest.

Artykuł z którego korzystałam skupia się na tym, jak sobie radzić, ale znacznie ważniejsze są przyczyny problemu. Paige Tutt zwraca uwagę na brak poczucia przynależności i więzi. Wydaje mi się to podstawą. Dużo mówi się w edukacji teraz o relacjach, a na nich właśnie buduje się więź.

Możliwe, że ważniejsze jest to jak nasi uczniowie przeżyją szkołę, niż to jak szeroka wiedze opanują?

Korzystałam z artykułu Paige Tutt

https://www.edutopia.org/article/confronting-an-epidemic-of-drug-use-in-schools