29 maja 2025 roku byłam na konferencji w Kartuzach – „Szkoła przyjazna i wymagająca: Jak pokonać strach i wspierać rozwój”. Konferencja odbywała się w ramach programu Szkoła bez strachu, prowadzonego przez Kuratorium Pomorskie.
Mam przyjemność towarzyszyć temu programowi, który polega na zdobywaniu przez szkoły sprawności wybranych spośród zaproponowanych dziesięciu:
- Szkoła bez dzwonków
- Szkoła z celami lekcji
- Szkoła z określanymi kryteriami sukcesu do lekcji, sprawdzianu i zadania
- Szkoła odchodząca od oceniania sumującego na rzecz informacji zwrotnej
- Szkoła licząca się z opinią uczniów
- Szkoła pomagająca w trudnościach
- Szkoła pracująca z błędem
- Szkoła jedną drużyną
- Szkoła z zasadami
- Szkoła dobrych relacji
Na konferencję, którą prowadził Dariusz Zelewski, dyrektor kartuskiej jedynki zaproszone zostały szkoły, które przedstawiały realizacje trzech wybranych sprawności. Pominięta została sprawność nr 1, gdyż jej zdobycie nie wymaga skomplikowanych działań.
Praktyki, które przedstawiały szkoły były bardzo inspirujące. Starałam się je notować i przedstawię skrótowy opis w następnym wpisie – części drugiej.
W tym wpisie zajmę się refleksją na inny temat. W czasie spotkanie poprosiliśmy uczestników (ponad 200 osób), aby cenkami zaznaczyli jedną ze sprawności, którą uznali za łatwą do zdobycia – zielona cenka i jedną najtrudniejszą – czerwona cenka.
Wyniki tej sądy są bardzo ciekawe.
Może spróbujcie zgadnąć?
Za łatwe uczestnicy uznali dwie strategie:
- Szkoła pomagająca w trudnościach
- Szkoła dobrych relacji
A za trudne też dwie:
- Szkoła jedną drużyną
- Szkoła odchodząca od oceniania sumującego na rzecz informacji zwrotnej
Głosy rozłożyły się jednoznacznie.
Inne sprawności miały podzielone przydziały.
Nie jest to oczywiście badanie naukowe, tylko sonda wśród uczestników konferencji.
Uczestnikami konferencji byli dyrektorzy, nauczyciele i uczniowie szkół pomorskich, które były zainteresowane zdobywaniem sprawności, czyli szkół raczej wybitnych, którym zależy na doskonaleniu się.
Nie wiem, jak zinterpretować wyniki.
Może można wyciągnąć następujące wnioski:
- Szkoła z definicji zajmuje się uczniami, którzy maja trudności, stara im się pomóc. Dlatego szkoły uznają sprawność: Szkoła pomagająca w trudnościach, za naturalną. Można zastanowić się, czy podejmowanie zwyczajowych działań w celu pomocy uczniom z trudnościami, to wystraczające inicjatywy, gdy mówimy o tej sprawności.
- O szkole dobrych relacji mówi się ostatnio wiele. Szczególnie w kontekście wyników badań, które wskazują, że polscy uczniowie nie lubią szkoły. Nie jestem pewna, czy nie prześlizgujemy się po tej sprawności, albo życzeniowo myślimy, że ją mamy. W artykułach zagranicznych autorzy piszą wiele o budowaniu relacji i o podejmowaniu wielu działań w tym kierunku.
Zresztą dobre relacje mogą stale stawać się lepsze.
- Sprawność – Szkoła jedną drużyną – uznana została za trudną do zdobycia. Wynik mnie nie zaskoczył. Pracowałam w różnych szkołach i wiem, jak trudno stworzyć drużynę z nauczycieli, uczniów i rodziców. Szczególnie ci ostatni bywają problemem.
- Uznanie sprawności – Szkoła odchodząca od oceniania sumującego na rzecz informacji zwrotnej, jako trudnej nie zdziwiło mnie w ogóle. Mimo docenienia w ostatnich czasach oceniania kształtującego (jeden z priorytetów MEN), szkoły zastanawiają się, jak odejść od oceny sumującej. Nauczyciele mówią o oporze ze strony rodziców, ale jeszcze trudniejsze jest borykanie się z ustaleniem obowiązkowej oceny stopniem na koniec roku szkolnego, gdy wcześniej stosowało się jedynie informację zwrotną.
Widać wyraźnie, że te dwie „trudne” sprawności wymagają wskazówek i poznawania dobrych praktyk w zakresie ich zdobywania.
Ciekawa jestem, czy Was wyniki tej sondy zaskoczyły?
0 komentarzy