Konflikt przeważnie nie wybucha nagle, ale narasta. Często nie zauważamy oznak zbliżającej się burzy, a czasami nawet specjalnie staramy się w tym kierunku nie patrzeć.
Na przykład dyrektor szkoły może unikać szczerej rozmowy z nauczycielem, ponieważ obawia się, że może ona nie być przyjemna i zaowocować konfliktem.
Obawia się, że nauczyciel będzie niemile zaskoczony, będzie źle się czuł, może zareagować agresywnie, zaufanie zostanie podważone i będzie to początek konfliktu.
Nauczyciel nie rozmawia z uczniem, bo uważa, że on powinien sam zmienić swoje zachowanie. Oczekuje od ucznia zachowań zgodnych z zasadami.
Nauczyciel nie zwraca uwagi drugiemu nauczycielowi, który dokucza mu swoim zachowaniem, gdyż obawia się reakcji drugiej osoby.
Ale konflikt nie jest prawdziwym problemem. Problemem jest unikanie konfliktu.
Jak zmienić kulturę unikania i zobaczyć wcześniej, co się święci?
- Wewnętrzne oznaki
Pierwsza oznaka to – czujemy się źle po rozmowie z kimś. Możliwe, że jesteśmy zdenerwowani, bo rozmówca ciągle nam przerywał, używał aluzji, nie mówił wprost, lekceważył proponowane pomysły. Nie warto wtedy siebie obwiniać, tylko zastanowić się, czy może udajemy, że wszystko jest w porządku, ale tak nie jest. Ważne jest, jak my się z tym czujemy.
- Ocena zaufania
Jeśli uznamy, że jednak coś nie jest w porządku, to warto zadać pytanie: Czy nadal tej osobie ufam. Jeśli nie to czas na rozmowę.
- Czas przed rozmową
Im dłużej czekamy z rozmową, tym szybciej osoba staje się większym wrogiem. Nie rozwiązana sytuacja powoduje, że pozostajemy w cichej urazie, a nawet unikamy kontaktu. Możliwe, że dopiero teraz tworzy się konflikt.
Prawda jest taka, że ludzie nie mogą się zmienić, jeśli nie powiemy im, co jest nie tak.
- Poszukiwanie dowodów
Możliwe, że nie jesteśmy pewni kto ma rację i zaczynamy poszukiwać dowodów „winy” po stronie drugiej osoby. Obserwujemy, jak osoba odnosi się do innych, zastanawiamy się, czy tak samo, jak do nas. Możemy nawet zasięgnąć opinii innych i albo potwierdzić naganne zachowania osoby lub zacząć obwiniać siebie. Ale tu nie chodzi o innych, ważne, jak my sami się z tym czujemy.
- Agresja
Jeśli nadal nie decydujemy się na wyjaśnienie sytuacji, to rośnie w nas agresja i w końcu wybuchamy. A cały konflikt może rozgrywać się jedynie w naszej głowie. Może okazać się, że osoba nie robi czegoś intencjonalnie lub ma problemy własne, które wpływają na jej zachowanie.
Jeśli nic nie robimy, to mamy już nie tylko konflikt, ale problem.
Zapobiec konfliktowi można na samym początku, gdy wyjaśnimy, dlaczego osoba zachowuje się tak, a nie inaczej. Pierwsze wewnętrzne oznaki dają nam sygnał, że powinniśmy postawić granice i zadbać o siebie. Przestać udawać, że wszystko jest w porządku.
Warto zająć się konfliktem, tak szybko, jak to tylko możliwe. Jeśli mówimy we własnym imieniu – co nam przeszkadza, to druga osoba musi wziąć to pod uwagę, bo to nie jest ustalanie racji, tylko wyrażenie tego, co nam przeszkadza.
Takie postepowanie jest wskazane również ze strony nauczyciela lub innej osoby. Jeśli coś przeszkadza w zachowaniu drugiej osoby, to należy to najpierw wyjaśnić.
Inspiracja artykułem Marlene Chism
https://www.smartbrief.com/original/uncovering-5-hidden-stages-of-conflict?utm_term=BB4C9B73-8845-4A33-A09D-67AE31C7E9A1&lrh=c9fd8c3212425b018cd4350f3ef5064e272071c915ec8f4f3152d696535f3930&utm_campaign=77F8DA5B-9982-431B-9E20-444163A3CF79&utm_content=3846BF29-F2FD-4FFF-8BEA-E465044F016E&utm_source=brief